Wraz z nadejściem zimy, mundurowi dostają coraz więcej zgłoszeń dotyczących osób narażonych na wychłodzenie. Niestety liczna część interwencji spowodowana jest alkoholem. Niechlubnym rekordzistą okazał się mężczyzna, który w ostatnim czasie został znaleziony przez przypadkowego przechodnia przy ulicy 1 Maja w Bełchatowie.
Ze zgłoszenia, które otrzymali mundurowi, wynikało, że leżał on w zaroślach nieopodal garaży. Gdy patrol policji dotarł na miejsce, okazało się, że mężczyzna był kompletnie pijany. Miał on bowiem blisko 4 promile alkoholu w organizmie.
Okazuje się jednak, że nie była to jedyna podobna interwencja. Jak przekazuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji tylko ostatniej doby policjanci interweniowali aż trzykrotnie. Jedna osoba została zatrzymana do wytrzeźwienia, pozostali zostali odwiezieni pod opiekę rodziny.
- Apelujemy do wszystkich o reakcję na widok leżącego na ziemi czy ławce człowieka. Nie pozostawiajmy ich samych sobie. Szczególnie, teraz kiedy warunki pogodowe mogą doprowadzić do wychłodzenia organizmu. Nietrzeźwe osoby stanowią przecież zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych, wielokrotnie stanowiąc przyczynę zdarzeń drogowych – mówi Iwona Kaszewska.
Policjanci przypominają również o „Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa”, w której można wskazywać miejsca przebywania osób bezdomnych potrzebujących pomocy. Warto pamiętać jednak, że w przypadku pilnej interwencji trzeba zadzwonić na numer alarmowy 112 lub bezpośrednio do jednostki policji.
Komentarze (0)