reklama
reklama

PlusLiga: Zacięty mecz PGE GiEK Skry Bełchatów w Warszawie!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PGE GiEK Skra Bełchatów via @_SkraBelchatow_ on X.com

PlusLiga: Zacięty mecz PGE GiEK Skry Bełchatów w Warszawie! - Zdjęcie główne

foto PGE GiEK Skra Bełchatów via @_SkraBelchatow_ on X.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW piątkowy wieczór siatkarze PGE GiEK Skry rozpoczęli rywalizację w fazie play-off rozgrywek PlusLigi 2024/2025. Jakim wynikiem zakończyła się wyjazdowa konfrontacja bełchatowian z PGE Projektem Warszawa, w toczonym do dwóch zwycięstw ćwierćfinale zmagań o mistrzostwo Polski w piłce siatkowej mężczyzn?
reklama

Drużyna PGE GiEK Skry Bełchatów nie była faworytem piątkowego pojedynku. Podopieczni Gheorghe Cretu przystępowali do fazy play-off z siódmego miejsca po fazie zasadniczej, podczas gdy rywal ze stolicy wywalczył na pierwszym etapie zmagań drugą pozycję. Żółto-Czarni przegrali też oba bezpośrednie mecze z PGE Projektem Warszawa (2:3 na wyjeździe i 1:3 u siebie), więc nikogo nie powinno dziwić, że według bukmacherów Grzegorz Łomacz i spółka mieli niespełna 30% szans na zwycięstwo w pierwszym meczu ćwierćfinałów PlusLigi 2024/2025.

Premierowa odsłona bełchatowsko-warszawskiej konfrontacji rozstrzygnęła się w samej końcówce (23:25), choć w środkowej fazie seta PGE GiEK Skra przegrywała już trzema oczkami (12:15). Ostatecznie kluczowy dla losów partii okazał się skuteczny kontratak Bartłomieja Bołądzia na 21:23, choć to nie on był najskuteczniejszym zawodnikiem na boisku w tym momencie. Więcej punktów na swoim koncie zapisali przyjmujący warszawian Artur Szalpuk (7) i atakujący bełchatowian Amin Esmaeilnezhad (8), którzy skończyli aż 67% posłanych do nich piłek. 

reklama

Druga część gry również nie rozpoczęła się po myśli Żółto-Czarnych, którzy po asach Szalpuka i Kochanowskiego, przegrywali już czterema oczkami (3:7). Taka przewaga utrzymywała się niemal do końca seta, choć były momenty, kiedy bełchatowianie doskakiwali na dwa oczka (8:10, 12:14, 18:20). Przy stanie 21:24 PGE GiEK Skra wygrała dwie akcje i zrobiło się gorąco, ale ostatnie słowo należało do Szalpuka, który zakończył zabawę atakiem z szóstej strefy (23:25), zdobywając swój piętnasty punkt.

Trzecią partię zdecydowanie lepiej rozpoczęli dziewięciokrotni mistrzowskie Polski z Bełchatowa, którzy po pierwszym bloku Grzegorza Łomacz odskoczyli na trzy oczka (6:3), a po drugiej czapie „Gregora” nawet na pięć punktów (15:10). W następnym ustawieniu drużyna gospodarza odrobiła trzy punkty w serii i wróciła do gry, aż w końcu dopadła zespół z naszego miasta po bloku na Aminie (20:20). Ostatecznie o losach seta przesądziła gra na przewagi, w której lepszy za sprawą dwóch asów serwisowych Artura Szalpuka okazał się PGE Projekt Warszawa (25:27). 

Popularny "Szalupa", który w przeszłości dwukrotnie bronił też barw klubu z naszego miasta, zapisał na swoim koncie aż 22 punkty i w pełni zasłużenie otrzymał statuetkę MVP dla najlepszego zawodnika spotkania.

PGE Projekt Warszawa – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0 (25:23, 25:23, 27:25)

Drugie spotkanie ćwierćfinałów PlusLigi 2024/2025 pomiędzy PGE GiEK Skrą Bełchatów a PGE Projektem Warszawa zaplanowano na godzinę 17:30 w sobotę 5 kwietnia w Hali Energia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
logo