Podopieczni Andrei Gardiniego do konfrontacji z suwalczanami przystępowali jako ósmy zespół ligowej tabeli, podczas gdy ich rywal zajmował czternastą pozycję i miał na koncie o dwanaście punktów mniej. Jednak to siatkarze Ślepska Malow byli górą w pierwszym bezpośrednim starciu, które odbyło się w grudniu minionego roku w Bełchatowie i niespodziewanie zakończyło się porażką PGE GiEK Skry w stosunku 1:3. Jak przebiegał rewanż?
Premierową odsłonę lepiej rozpoczął Ślepsk (8:6), ale po chwili mieliśmy już remis i grę punkt za punkt aż do stanu 19:19. Wówczas bełchatowianie zdobyli aż pięć punktów w serii (19:24) i w konsekwencji wygrali pierwszego seta różnicą czterech oczek (21:25). Szalę zwycięstwa na stronę Żółto-Czarnych przechyliły po dwa punktowe ataki Aciobaniteia i Konarskiego oraz blok Poręby.
Na początu drugiej partii swoje niemałe możliwości pokazał Bartosz Filipiak, były zawodnik PGE GiEK Skry, dzięki któremu suwalczanie objęli trzypunktowe prowadzenie (7:4). W bełchatowskich szeregach zaczęły się również mnożyć błędy własne i po paru chwilach na tablicy wyników pojawił się rezultat (14:8). W drugiej części seta gra bełchatowian totalnie się posypała, czego efektem była porażka aż dwunastoma oczkami (25:13)!!!
W trzeciej części czwartkowego meczu Grzegorz Łomacz i spółka wrócili do gry na swoim poziomie, dzięki czemu szybko wypracowali bezpieczną przewagę (4:8) i kontrolowali bieg boiskowych wydarzeń. Ostatecznie skończyło się na siedmiopunktowej różnicy (18:25) i ponownym objęciu prowadzenia w całym spotkaniu. Najskuteczniejszym w szeregach Żółto-Czarnych na tym etapie meczu był Bartłomiej Lipiński, których miał na koncie aż 13 punktów.
Czwarty set, podobnie jak dwa poprzednie, został rozstrzygnięty już na samym początku. Ślepsk objął prowadzenie 6:3 i już do końca partii nie oddał go nawet na chwilę, choć momentami było blisko remisu (9:8). Ostatecznie drużyna gospodarza wygrała 25:19, doprowadzając tym samym do piątego seta i podziału punktów.
W tie-breaku pierwsze trzy akcje wygrali siatkarze z Suwałki (3:0) i już nie pozwolili się dogonić, zwyciężając 15:10 w decydującej partii i 3:2 w całym meczu. Najlepszym zawodnikiem meczu został Bartosz Filipiak, który zdobył aż 26 punktów. Jedenasta porażka w sezonie 2023/2024 PlusLigi mocno komplikuje i tak już niełatwą sytuację PGE GiEK Skry w ligowej tabeli.
Ślepsk Malow Suwałki – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:2 (21:25, 25:13, 18:25, 25:19, 15:10)
Więcej szczegółów wkrótce...
W marcu siatkarze z Bełchatowa rozegrają aż pięć meczów o plusligowe punkty. Pierwszy z nich już w środę 6 marca, kiedy to do hali „Energia” zawita Asseco Resovia Rzeszów. Bilety na to spotkanie trafiły już do sprzedaży. Następnymi rywalami PGE GiEK Skry będą kolejno: GKS Katowice (dom, 15 marca o godzinie 17:30), Projekt Warszawa (wyjazd, 19 marca o godzinie 20:30), Aluron CMC Warta Zawiercie (wyjazd, 23 marca) i Enea Czarnymi Radom (dom, 30 marca).
Komentarze (0)