Starcie Żółto-Czarnych z nysanami zapowiadało się szalenie ciekawie, bo aż cztery z pięciu poprzednich konfrontacji zakończyły się tie-breakami. W pierwszej rundzie bieżących rozgrywek bełchatowianie wygrali na Opolszczyźnie właśnie w stosunku 3:2. Rezultat ten oraz przewaga własnego parkietu stawiały podopiecznych Andrei Gardiniego w roli faworytów rewanżowej potyczki. Analitycy firm bukmacherskich dawali bełchatowianom około 65% szans na zwycięstwo. Czy prognozy te znalazły odzwierciedlenie w boiskowych wydarzeniach?
W pierwszym secie Żółto-Czarni potwierdzili, że stawianie ich w roli faworyta nie było na wyrost. Grzegorz Łomacz i spółka byli zespołem lepszym w praktycznie każdym elemencie. Świetnie funkcjonował atak (72%), nie najgorzej też blok (3 punkty) i zagrywka (2). Przyjezdni też nie byli chłopcami do bicia, ale popełnili więcej błędów własnych i to zaważyło na wyniku premierowej odsłony (25:20).
W drugiej partii role się odwrócili. To goście byli skuteczniejsi na siatce i rzadziej się mylili, dzięki czemu wygrali tę część meczu różnicą trzech oczek (22:25), doprowadzając do remisu 1:1 w setach. Kluczową rolę odegrali przyjmujący PSG Stali, Gierżot i El Graoui, którzy zdobyli łącznie aż 12 oczek.
Trzeci set to pełna dominacja bełchatowian, którzy wygrali 25:17 i objęli prowadzenie 2:1. Siatkarze z Nysy mylili się na potęgę (9 błędów własnych) i nie byli w stanie zatrzymać rozpędzającej się z akcji na akcję PGE GiEK Skrze. Prym wiedli Konarski z Lipińskim, którzy skończyli ponad 80% posłanych do nich piłek, zdobywając łącznie 11 punktów.
Czwarta partia była pełna zwrotów akcji. Lepiej rozpoczął zespół z Bełchatowa (8:6), ale w środkowej fazie seta do głosu doszli nysanie, którzy przez pewien czas byli na jednopunktowym prowadzeniu (do stanu 18:19). W samej końcówce, między innymi za sprawą asa serwisowego Petkova, podopieczni Andrei Gardiniego przejęli inicjatywę i ostatecznie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę (25:23).
PGE GiEK Skra Bełchatów vs PSG Stal Nysa 3:1 (25:20, 22:25, 25:17, 25:23)
Skra: Konarski (23), Lemański (7), Łomacz, Poręba (8), Aciobanitei (14), Lipiński (14), Diez (libero) oraz Nowak, Petkow (1), Rybicki
Stal: El Graoui (11), Muzaj (16), Gierżot (16), Zhukouski (1), Zerba (7), Abramowicz (3), Szymura (libero) oraz Kramczyński, Kapica (2), Kosiba (1), Włodarczyk, Szczurek
Zwycięstwo 3:1 z PSG Stalą Nysa było czwartym z rzędu i pozwoliło utrzymać PGE GiEK Skrze Bełchatów ósme miejsce w tabeli. Najlepszym zawodnikiem spotkania został atakujący Dawid Konarski, który zdobył w sumie aż 23 punkty.
W ostatnim styczniowym meczu siatkarze z Bełchatowa zmierzą się na wyjeździe z Bogdanką LUK Lublin. Spotkanie to zaplanowano na godzinę 14:45 w sobotę 27 stycznia. Transmisja w Polsacie Sport. Z kolei w piątek 2 lutego PGE GiEK Skra podejmie w Hali Energia zespół Indykpolu AZS Olsztyn. Oba te pojedynki są niezwykle istotne w kontekście walki o awans do fazy play-off rozgrywek PlusLigi 2023/2024.
Komentarze (0)