Niedzielny pojedynek podopiecznych Gheorghe Cretu z suwalczanami będzie trzecim domowym starciem PGE GiEK Skry Bełchatów w sezonie 2024/2025. We wcześniejszych potyczkach na własnym parkiecie Grzegorz Łomacz i spółka pokonali Cuprum Stilon Gorzów (3:0) oraz Trefla Gdańsk (3:2). Ponadto Żółto-Czarni ograli na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn (3:1), dzięki czemu zajmowali trzecie miejsce w tabeli PlusLigi, ustępując minimalnie jedynie potentatom z Warszawy oraz Jastrzębia Zdroju. W środę 2 października przyszła pierwsza porażka (0:3 z BOGDANKA LUK Lublin - przyp. red,), a wraz z nią spadek na piątą pozycję.
Nie zmienia to faktu, że objawieniem początku nowego sezonu jest Amin Esmaeilnezhad. Irański atakujący dziewięciokrotnych mistrzów Polski w trzech kolejnych meczach otrzymał nagrodę MVP dla najlepszego zawodnika spotkania, co wcześniej nie udało się żadnemu debiutantowi w ponad 20-letniej historii PlusLigi!!! Amin po trzech starciach miał już na koncie łącznie 70 punktów, z czego aż 31 zdobył w starciu z gdańszczanami, walnie przyczyniając się do odwrócenia losów meczu. Świętnie na starcie nowych rozgrywek spisuje się też kapitan Grzegorz Łomacz, którego olimpijskie srebro najwyraźniej uskrzydliło, bo już pięciokrotnie zablokował rywali (w całym poprzednim sezonie uzbierał 8 bloków - przyp.).
To wszystko nie oznacza jednak, że w niedzielę 6 października siatkarzy PGE GiEK Skry czeka „spacerek”. Drużyna Ślepska Malow Suwałki przegrała co prawda w sobotę 1:3 z Cuprum Stilonem Gorzów, ale wcześniej za komplet punktów ograła ekipy z Częstochowy oraz Olsztyna. Prym w tych dwóch zwycięskich meczach wiódł atakujący Bartosz Filipiak, były zawodnik bełchatowskiego klubu (2020/2021). W szeregach rywali znajdziemy też francuskiego mistrza olimpijskiego Quentina Jouffroy, Brazylijczyka Honorato czy Argentyńczyka Sancheza.
Najnowsza historia bezpośrednich spotkań pomiędzy bełchatowianami suwalczanami nie jest korzystna dla Żółto-Czarnych, którzy w dwóch ostatnich sezonach przegrali wszystkie cztery potyczki, zdobywając w nich zaledwie jeden punkt. PGE GiEK Skra czeka na zwycięstwo nad tym rywalem od 11 marca 2022 roku. Według analityków firmy STS, lidera rynku bukmacherskiego w Polsce, w niedzielę jest realna szansa na przełamanie tej fatalnej passy. Wystawione kursy (@1.27 - @3.75) dają Żółto-Czarnym około 75% szans na zwycięstwo i około 60% na wygraną za trzy punkty.
Mecz PGE GiEK Skra Bełchatów – Ślepsk Malow Suwałki odbędzie się w niedzielę 6 października o godzinie 14:45 i będzie transmitowany na żywo w Polsacie Sport 1 oraz na platformie internetowej Polsat Box Go. Warto jednak docenić dotychczasową postawę Żółto-Czarnych i pojawić się w Hali Energia osobiście. Chociażby po to, żeby z bliska zobaczyć grę Amina Esmaeilnezhad, którym zachwyca się cała siatkarska Polska. Wejściówki na niedzielne spotkanie są już w sprzedaży na portalu internetowym bilety.skra.pl oraz w Sklepie Kibica w Galerii Bawełnianka.
-
STS S.A. posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych za pośrednictwem sieci Internet wydane przez Ministra Finansów dnia 19 grudnia 2023 r. obowiązujące od dnia 20 lutego 2024 r. do dnia 20 lutego 2030 r. o numerze DAG10.6831.4.2023. Hazard związany jest z ryzykiem. Zakaz wstępu na stronę internetową i uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia.
Komentarze (0)