reklama
reklama

PlusLiga: PGE GiEK Skra Bełchatów nie odpuszcza w walce o play-offy!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PGE GiEK Skra Bełchatów via @_SkraBelchatow_ on X.com

PlusLiga: PGE GiEK Skra Bełchatów nie odpuszcza w walce o play-offy! - Zdjęcie główne

foto PGE GiEK Skra Bełchatów via @_SkraBelchatow_ on X.com

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW sobotnim meczu 28. kolejki PlusLigi 2023/2024 siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów rywalizowali w Hali „Energia” z Enea Czarnymi Radom. Jak przebiegała ta konfrontacja i jakim zakończyła się wynikiem?
reklama

W Bełchatowie doszło do starcia jedenastej i ostatniej drużyny w tabeli PlusLigi, ale stawka była ogromna dla obu z nich. Podopieczni Andrei Gardiniego wciąż walczą o awans do fazy play-off, a przyjezdni o pozostanie w elicie. Faworytem byli bełchatowianie, ale nikt nie nastawiał się na łatwą przeprawę z autsajderem grającym o „życie” i spisującym się znacznie lepiej po zmianie trenera, niż w pierwszej części sezonu.

Premierowa odsłona sobotniej potyczki nie stała na najwyższym poziomie, ale emocje nie brakowało, bo sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Lepiej rozpoczęła PGE GiEK Skra, która prowadziła 5:2, żeby po chwili przegrywać 7:10. W pewnym momencie goście prowadzili nawet czterema oczkami (8:12), ale druga część seta należała do Żółto-Czarnych, którzy wzmocnili zagrywkę i wrócili do skutecznej gry w ataku. To szybko pozwoliło doprowadzić do remisu (14:14), a następnie odjechać rywalowi i koniec końców bardzo pewnie wygrać tę część meczu (25:21).

reklama

Na fali dobrej końcówki pierwszej partii, drugą bełchatowianie również rozpoczęli z wysokiego "C" (10:6, 15:12) i chyba poczuli się zbyt pewni swego, co przełożyło się na większą liczbę błędów własnych. Przyjezdni po kilku udanych akcjach złapali wiatr w żagle i dość niespodziewanie nie tylko dogonili, ale i przegonili Grzegorza Łomacza i spółkę (20:21). Ostatnie akcje należały jednak do PGE GiEK Skry, która zagrała parę razy wyblokiem i kończyła kontry, co pozwoliła odwrócić losy seta i wygrać go 25:23. 

Trzeci set od początku był bardzo zacięty, a jako pierwszy na trzy oczka odskoczył zespół z Mazowsza (17:20) i jak się chwilę później okazało był to kluczowy moment dla losów partii, którą zakończył blok przyjezdnych na Dawidzie Konarskim (22:25).

reklama

Podrażnieni takim obrotem spraw bełchatowianie wzięli się ostro do roboty od początku czwartej odsłony i w ustawieniu z Mateuszem Porębą na zagrywce wysforowali się na sześciopunktowe prowadzenie (10:4). Tak pokaźnej straty radomianie nie byli w stanie już odrobić. 25:16 i 3:1 dla PGE GiEK Skry Bełchatów w całym meczu! Statuetka dla MVP powędrowała w ręce Andriana Aciobaniteia. 

PGE GiEK Skra Bełchatów – Enea Czarni Radom 3:1 (25:21, 25:23, 22:25, 25:16)
Skra: Łomacz, Konarski (21), Aciobanitei (18), Lipiński (18), Lemański (6), Poręba (8), Diez (L) oraz Kupka, Nowak, Petkow (4)
Czarni: Todorović (2), Meljanac (7), Buszek (1), Formela (12), Ostrowski (6), Rajsner (7), Nowowsiak (L) oraz Hofer (14), Gomułka (17), Teklak (L)

reklama

Wygrana za trzy punkty w spotkaniu z radomianami pozwoliła PGE GiEK Skrze przeskoczyć w tabeli zespoły ze Lwowa oraz Kędzierzyna-Koźla i awansować na dziewiątą pozycję. Walka o play-offy trwa w najlepsze! Na finiszu fazy zasadniczej siatkarze z Bełchatowa zagrają jeszcze mecze z Jastrzębskim Węglem na wyjeździe (środa 3 kwietnia, godzina 15:45) oraz z Barkomem Każany Lwów u siebie (niedziela 7 kwietnia, godzina 17:30). Transmisje w Polsacie Sport.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama