Zespół Artura Derbina w ostatnich tygodniach w końcu zaczął grać na miarę oczekiwań i pokładanych w nim nadziei. „Brunatni” w czterech poprzednich meczach wywalczyli aż 10 punktów, a w pojedynku z Pelikanem zgadzał się nie tylko sam wynik, ale też styl. Biało-Zielono-Czarni wygrali w Łowiczu aż 3:0, prezentując atrakcyjny dla oka futbol.
Passa czterech meczów bez porażki, w tym trzech zwycięstw, pozwoliła bełchatowianom awansować na piątą pozycję w tabeli. W sobotnie popołudnie Szymorek i spółka mierzyli się z sąsiadem w ligowej tabeli. Broń Radom również miała na koncie 21 punktów, a drużynie GKS-u Bełchatów ustępowała tylko gorszym bilansem bramek.
Bezpośrednie mecze w poprzednim sezonie również były bardzo zacięte i podobnego scenariusza spodziewano się na murawie GIEKSA Areny w dniu 26 października. Dobrym omenem był fakt, że w dwóch ostatnich potyczkach z tym przeciwnikiem bełchatowianom udało się wywalczyć cztery punkty - za sprawą wygranej 2:1 na wyjeździe oraz remisu 1:1 u siebie. Jak było w sobotę?
W mecz lepiej weszli piłkarze GKS-u Bełchatów, którzy częściej gościli pod bramką rywala, czego widomym znakiem było kilka rzutów rożnych oraz wolnych w okolicach pola karnego. Piłki w siatce nie udało się jednak umieścić. Broń Radom przed przerwą kolekcjonowała głównie żółte kartki (trzy), ale niewiele brakowało, żeby w końcówce Putin centrostrzałem zaskoczył Tomkiela.
W drugiej połowie wciąż byliśmy świadkami tzw. meczu walki, ale tym razem zdecydowanie lepsze okazje bramkowe wypracowali sobie przyjezdni, którzy między 65. a 70. minutą mieli dwie szanse na zdobycie gola, ale raz piłka zatrzymała się na poprzeczce, a za drugim razem świetne interweniował Tomkiel.
To właśnie golkiper „Brunatnych” został ostatecznie bohaterem spotkania, bo do wcześniejszych kapitalnych interwencji dorzucił kolejną w 90. minucie, kiedy to w znany tylko sobie sposób obronił uderzenie Kobiery. Koniec końców żadna z ekip nie znalazła drogi do siatki i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Dla GKS-u Bełchatów to czwarty remis w sezonie 2024/2025, ale z przebiegu meczu Biało-Zielono-Czarni mogą być z niego zadowoleni, bo w drugiej odsłonie to przeciwnik z Radomia zrobił zdecydowanie więcej, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
PGE GiEK GKS Bełchatów – Broń Radom 0:0
GKS: Tomkiel – Szymorek, Czerech, Bartosiak, Golański, Gryszkiewicz, Napolov, Sarnik, Bartosiński, Pytlewski, Wysiński.
Broń: Kosiorek – Baszlaj, Wrześniewski, Jarzębski, Jakubczyk, Kowalski, Kobiera, Putin, Górka, Dziubiński, Timite.
W 15. kolejce BetClic 3. Ligi 2024/2025 drużyna GKS-u Bełchatów zmierzy się na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Mecz ten zaplanowano na godzinę 13:00 w niedzielę 3 listopada. Powrót na GIEKSA Arenę w sobotę 9 listopada, kiedy to dojdzie do starcia z GKS-em Wikielec.
Komentarze (0)