W zaledwie kilka minut internet zalały zdjęcia nietypowego zjawiska, które widziane było nad Polską w nocy z wtorku na środę (9-10 lipca). Mieszkańcom udało się uchwycić jasny punkt na niebie, który otoczony był okrągłą chmurą. Osoby doświadczone w obserwacjach i śledzące nowinki związane z kosmosem doskonale wiedziały, co właśnie przelatuje nad naszym krajem. Inni zaczęli natomiast szukać odpowiedzi w internecie. Temat wyjaśnił m.in. Karol Wójcicki, autor strony „Z głową w gwiazdach”.
ARIANE 6 przeleciała nad Polską
Nietypowe zjawisko, które można było zaobserwować na niebie, było związane z przelotem najnowszej rakiety Europejskiej Agencji Kosmicznej. ARIANE 6 wytarowała we wtorek około godziny 21:00.Już przed startem pasjonaci kosmosu zapowiadali, że obiekt może być widoczny nad Polską, nikt jednak nie zakładał, że widok będzie tak spektakularny. Rakieta jaśniała na niebie, wypuszczając gazy wylotowe, ponownie przygasała i znów jaśniała. Okazuje się, że podniebny spektakl był efektem… awarii.
- Widok, który zafundowała nam rakieta ARIANE 6 podczas przelotu po 23:00, to był AWARIA silników korekcyjnych rakiety. Rakiety nie udało się ustabilizować, przez co nie została zepchnięta do atmosfery, co planowano podczas tego okrążenia – poinformował w nocy Karol Wójcicki.
Jak dodaje, misja sprowadzenia rakiety do atmosfery nie zakończyła się, a obiekt wciąż jest na orbicie. Efektem nocnej usterki są dziesiątki zdjęć niezwykłego zjawiska, które wykonali mieszkańcy całego kraju. Efekty można zobaczyć w galerii artykułu.
Polska firma zaangażowana w misję kosmiczną
Warto również wspomnieć, że wkład w misję miała polska firma. Jak przekazał Karol Wójcicki, na pokładzie rakiety znajdował się satelita YPSat, czyli Young Professionals Satellite nazywany „świadkiem” lub „obserwatorem”, który wyposażony jest w kamery wrocławskiej firmy Scanway.
- Z Scanway znamy się nie od dziś! Od 2017 śledzę i kibicuję poczynaniom wrocławskiej ekipy młodych naukowców i inżynierów, którzy są świetnym przykładem potencjału, jaki kryje się za polskim firmami sektora kosmicznego. W kosmosie jest już ich pierwszy satelita, a kolejne są w przygotowaniu. Misja YPSat to świetna okazja, by przetestować kolejne technologie na orbicie – mówi Wójcicki.
Jak wyjaśnił Karol Wójcicki, zadaniem kamer była obserwacja odrzucenia owiewki aerodynamicznej rakiety i proces uwalniani satelitów.
Komentarze (0)