reklama
reklama

Spektakularne zjawisko nad Polską. Wyjaśnimy, co mieszkańcy widzieli w nocy na niebie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Spektakularne zjawisko nad Polską. Wyjaśnimy, co mieszkańcy widzieli w nocy na niebie - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
4
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
Wydarzenia Noc z wtorku na środę była pełna emocji, dla fanów kosmicznych obserwacji. Wszystko to, za sprawą nietypowego zjawiska, które można było zaobserwować na niebie. Wyjaśniamy, co przeleciało nad naszymi głowami.
reklama

W zaledwie kilka minut internet zalały zdjęcia nietypowego zjawiska, które widziane było nad Polską w nocy z wtorku na środę (9-10 lipca). Mieszkańcom udało się uchwycić jasny punkt na niebie, który otoczony był okrągłą chmurą. Osoby doświadczone w obserwacjach i śledzące nowinki związane z kosmosem doskonale wiedziały, co właśnie przelatuje nad naszym krajem. Inni zaczęli natomiast szukać odpowiedzi w internecie. Temat wyjaśnił m.in. Karol Wójcicki, autor strony „Z głową w gwiazdach”.

ARIANE 6 przeleciała nad Polską

Nietypowe zjawisko, które można było zaobserwować na niebie, było związane z przelotem najnowszej rakiety Europejskiej Agencji Kosmicznej. ARIANE 6 wytarowała we wtorek około godziny 21:00.

Już przed startem pasjonaci kosmosu zapowiadali, że obiekt może być widoczny nad Polską, nikt jednak nie zakładał, że widok będzie tak spektakularny. Rakieta jaśniała na niebie, wypuszczając gazy wylotowe, ponownie przygasała i znów jaśniała. Okazuje się, że podniebny spektakl był efektem… awarii.

- Widok, który zafundowała nam rakieta ARIANE 6 podczas przelotu po 23:00, to był AWARIA silników korekcyjnych rakiety. Rakiety nie udało się ustabilizować, przez co nie została zepchnięta do atmosfery, co planowano podczas tego okrążenia – poinformował w nocy Karol Wójcicki.

Jak dodaje, misja sprowadzenia rakiety do atmosfery nie zakończyła się, a obiekt wciąż jest na orbicie. Efektem nocnej usterki są dziesiątki zdjęć niezwykłego zjawiska, które wykonali mieszkańcy całego kraju. Efekty można zobaczyć w galerii artykułu.

Polska firma zaangażowana w misję kosmiczną

Warto również wspomnieć, że wkład w misję miała polska firma. Jak przekazał Karol Wójcicki, na pokładzie rakiety znajdował się satelita YPSat, czyli Young Professionals Satellite nazywany „świadkiem” lub „obserwatorem”, który wyposażony jest w kamery wrocławskiej firmy Scanway.

- Z Scanway znamy się nie od dziś! Od 2017 śledzę i kibicuję poczynaniom wrocławskiej ekipy młodych naukowców i inżynierów, którzy są świetnym przykładem potencjału, jaki kryje się za polskim firmami sektora kosmicznego. W kosmosie jest już ich pierwszy satelita, a kolejne są w przygotowaniu. Misja YPSat to świetna okazja, by przetestować kolejne technologie na orbicie – mówi Wójcicki.

Jak wyjaśnił Karol Wójcicki, zadaniem kamer była obserwacja odrzucenia owiewki aerodynamicznej rakiety i proces uwalniani satelitów.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama