Po wczorajszych obfitych opadach śniegu wiele domów w gminach Bełchatów i Zelów zostało pozbawionych prądu. PGE Dystrybucja oszacowała, że w południe bez dostaw energii elektrycznej pozostawało wciąż około 370 odbiorców. W niektórych przypadkach trwa to już kilkanaście godzin.
- Prądu nie ma od wczoraj od godz. 21. W domu jest zimno, bo piece są na prąd, nic nie działa – mówi jeden z mieszkańców podbełchatowskiej miejscowości.
Zdenerwowani i zniecierpliwieni mieszkańcy wprost przyznają, że każda zmiana pogody powoduje awarie sieci energetycznej. Czy to opady śniegu, wiatr czy burza - za każdym razem są przerwy w dostawach prądu.
- Który to już raz mamy taką awarię? Przecież jest XXI wiek. Czy naprawdę nie można zadbać o te linie energetyczne? Przyciąć drzewa, aby w przyszłości wykluczać takie awarie? - denerwuje się czytelnik.
PGE Dystrybucja sytuację tłumaczy opadami śniegu w całym województwie łódzkim. Jednak jak zapewnia spółka, utrudnienia w dostawie energii elektrycznej nie mają „charakteru awarii masowych”.
- Energetycy od wczesnych godzin porannych pracują nad usuwaniem uszkodzeń, które spowodowane są głównie zerwanymi - pod ciężarem ośnieżonych gałęzi lub drzew - przewodami energetycznymi. Sukcesywnie przywracane jest napięcie na kolejnych odcinkach linii energetycznych – mówi Bożena Matuszczak-Królak z PGE Dystrybucja oddział w Łodzi.
Jak dodaje, awarie powinny zostać usunięte do godz. 15.
Komentarze (0)