Zdarzenie miało miejsce na ulicy Leśnej w Ruścu (powiat bełchatowski), gdzie doszło do kolizji jednośladu z samochodem osobowym marki Ford. Funkcjonariuszy wezwał kierowca osobówki, który zatrzymał pijanego mężczyznę, jadącego na skuterze.
- Zgłaszający oświadczył, że wraz ze swoją rodziną jechał drogą biegnącą przy cmentarzu. Kiedy jechał bezpośrednio za skuterem kierowca jednośladu wykonał manewr skrętu w lewo i zawrócił jadąc za fordem. Widząc podejrzanie zachowującego się na drodze cyklistę kierowca osobówki zwolnił zjeżdżając do krawędzi drogi – relacjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.
Jak dodaje, w tym czasie kierowca skutera najechał na tył forda i doszło do kolizji. Kiedy kierujący osobówką wysiadł z pojazdu, po chwili wyczuł od sprawcy zapach alkoholu. Długo się nie zastanawiał i natychmiast wyjął kluczyki ze stacyjki jednośladu, a na miejsce wezwał patrol policji. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Badanie trzeźwości wykazało, że kierujący skuterem był kompletnie pijany, miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna wkrótce odpowie przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.
- Mężczyzna nie uniknie również odpowiedzialności za spowodowanie kolizji drogowej – dodaje Kaszewska.
Komentarze (0)