Wszystko wydarzyło się o poranku w poniedziałek, 12 sierpnia. Wówczas policjanci z bełchatowskiej komendy zostali wezwani na aleję Wyszyńskiego, gdzie doszło do zderzenia samochodu osobowego i autobusu.
- Z relacji obu stron wynikało, iż 58-letni kierowca forda nie zatrzymał się na skrzyżowaniu, pomimo znaku „stop” i rozpędzony uderzył w nadjeżdżający drogą z pierwszeństwem autobus – przekazuje Justyna Drożdż, zastępca rzecznika bełchatowskiej policji.
Podczas rozmowy mundurowi wyczuli od kierowcy osobówki silny zapach alkoholu. Już chwilę później ich podejrzenia się potwierdziły. Badanie wykazało, że mężczyzna miał we krwi 0,9 promila.
- Zostało zatrzymane mu prawo jazdy oraz odpowie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i kierowanie pojazdem znajdując się w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia Justyna Drożdż.
Po pijaku holował BMW na wózku widłowym
Pijanego kierowcę w ostatnim czasie zatrzymali również policjanci z powiatu wieruszowskiego. 8 sierpnia mundurowi zostali poinformowani o tym, że przy drodze wojewódzkiej mężczyzna holuje BMW na wózku widłowym. Po dojechaniu na miejsce patrol zastał kierowcę, który na widok funkcjonariuszy stał się bardzo agresywny. Finalnie okazało się, że mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu, a samochód załadował na wózek widłowy, ponieważ zabrakło mu paliwa.50-latek został osadzony w policyjnej celi i po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Odpowie również za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Komentarze (0)