reklama

Rowerzyści narzekają na nową ścieżkę. Urząd odpowiada ''nie szukajmy dziury w całym''

Opublikowano:
Autor:

Rowerzyści narzekają na nową ścieżkę. Urząd odpowiada ''nie szukajmy dziury w całym'' - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaNiespełna miesiąc temu został oddany do użytku ponad kilometrowy odcinek ścieżki rowerowej łączącej Groblę z Wierzchami Kluckimi. Tymczasem jak zwracają uwagę główni odbiorcy tej inwestycji – rowerzyści, na dukcie są fragmenty, których wykonanie może przysporzyć problemów. Zwracają uwagę na wysoki krawężnik, niepraktyczny mostek czy – ich zdaniem – niebezpieczny fragment ogrodzenia. Przyjrzeliśmy się sprawie.

Zdaniem Macieja Kuszneruka z Załogi Rowerowej „Zgrzyt” są na nowo powstałej ścieżce fragmenty, które mogą być dla użytkowników ścieżki nie tylko problematyczne, ale wręcz niebezpieczne.

- Najpierw bowiem usypano żwirowy podjazd, a następnie po kilku metrach musimy przejechać przez wąski mostek nad przepustem wodnym. Nie da się go ominąć gdyż obok (po lewej stronie) utworzono dziwaczną wylewkę betonową pod ostrym kątem schodzącą w kierunku mostka. TO TAK ZWANE "WĄSKIE GARDŁO". Na mostku nie może bowiem minąć się dwóch rowerzystów, ruch będzie się tu blokował – zwraca uwagę na jednym ze społecznościowych portali Maciej Kuszneruk z Załogi Rowerowej „Zgrzyt”

Rzeczywiście, niewielki mostek ma szerokość około 1,5 metra. Trudno przy tych rozmiarach, by w jednym momencie, bezkolizyjnie minęło się dwóch rowerzystów. Urzędnicy odpowiadają, że konstrukcja mostku jest wymuszona możliwościami technicznymi.

- W tamtym miejscu, gdzie jest przepust i śluza, nie ma możliwości technicznej zbudowania szerszej kładki, z powodu braku miejsca na takową. Ciąg pieszo-rowerowy zaczyna się za kładką, więc rowerzyści powinni przeprowadzać rowery przez kładkę. Zbudowanie kładki był właśnie ukłonem wobec pieszych i rowerzystów, aby nie musieli przechodzić drogą obok jadących pojazdów – tłumaczy Krzysztof Borowski ze Starostwa Powiatowego

Kolejnym problemem nowej ścieżki jest fragment płotu. Kilkadziesiąt metrów od wąskiego mostku, zamontowane jest metalowe ogrodzenie, które ma chronić przed ewentualnym upadkiem z kilkumetrowej skarpy. Rowerzyści zwracają jednak uwagę, że to co ma chronić, może stwarzać zagrożenie, bo przęsła ogrodzenia są ostro zakończone.

- Aż strach pomyśleć co stanie się, gdy któryś z rowerzystów na nie upadnie...Tym bardziej, iż jego ostre zakończenie jest na wysokości głowy. To nie wszystko, ogrodzenie jest niezbyt długie (kilkanaście metrów). Z założenia ma chronić przed wpadnięciem do ponad 4- metrowego rowu. Niestety rów ma kilkaset metrów - ogrodzenie... kilkanaście! Reszta głębokiego wykopu nie jest więc zabezpieczona – pisze Kuszneruk.

Urzędnicy jasno odpowiadają, że obecnie zamontowane ogrodzenie jest tymczasowe.

- Budowa ciągu pieszo-rowerowego na łuku drogi wiązała się z podniesieniem poziomu gruntu, bowiem w tamtym miejscu opada on ku stawom. Aby ścieżka była na poziomie drogi konieczne było wyrównanie terenu, przez co stworzyła się skarpa - wyjaśnia Krzysztof Borowski i wyraźnie zaznacza: - Tymczasowo zabezpieczona została w najbardziej newralgicznym miejscu siatką ogrodzeniową, aby uchronić przed wpadnięciem do rowu. W przyszłym roku na całym łuku zostanie zamontowana bariera ochronna

Jest jeszcze jeden temat, na który zwracają uwagę rowerzyści – wysokie krawężniki. Zdaniem Kuszneruka, szczególnie tym mniej doświadczonym rowerzystom, mogą przysporzyć nie lada problemów.

- W tym roku na tym odcinku drogi zostanie wylana wyrównująca warstwa asfaltu, co zmniejszy wysokość krawężnika. Gdyby teraz krawężniki było nisko, to po wylaniu nakładki asfaltowej droga zrównałby się poziomem ze ścieżką pieszo-rowerową – podkreśla Krzysztof Borowski i jednoznacznie dodaje: - Inwestycja została stworzona z myślą o pieszych i rowerzystach, aczkolwiek tak jak przy każdej inwestycji inwestor i projektant musi uwzględnić obowiązujące przepisy oraz warunki panujące w terenie. Do tej pory nie było na tamtym odcinku nawet pobocza, rowerzyści musieli poruszać się po wąskiej i wyboistej drodze wśród samochodów, dlatego ciąg pieszo-rowerowy jest dla nich bezpieczną i komfortową alternatywą do jazdy po drodze. Nie szukajmy „dziury w całym”, za to doceńmy wieloletnie wysyłki samorządu powiatowego w budowę ścieżek i tras rowerowych na terenie powiatu.

Z końcem września Powiatowy Zarząd Dróg ogłosił przetarg na wykonanie nowej nakładki asfaltowej i utwardzenie poboczy na 580 metrowym odcinku drogi wzdłuż nowej ścieżki. Od dwóch lat powiat przebudowuje z własnych środków drogę od Grobli w stronę Parzna. Do tej pory udało się wyrównać pobocza i położyć nową nakładkę asfaltową na odcinku drogi, od Grobli do Imielni na odcinku 900 metrów.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE