Zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej było wynikiem głosowania na poprzedniej - 31 sierpnia, na której radni nie przyjęli obu przedłożonych przez prezydent uchwał. Jak kilkakrotnie informowaliśmy, zeszłotygodniowa decyzja radnych poważnie zagroziła inwestycjom drogowym, chociażby dlatego, że magistrat straciłby fundusze zewnętrzne na finansowanie prac przy rondzie 1 Maja i Staszica czy ulicy Bocznej.
W czwartek, 7 września, radni pochylili się na projektami uchwał ponownie. Tym razem spotkanie w sali herbowej Urzędu Miasta odbyło się w atmosferze merytorycznej dyskusji i chęci kompromisu. Osiągnięto go wprowadzając do uchwał autopoprawki zaproponowane przez radnych.
Zdjęto na przykład projekt zabezpieczenia 100 tysięcy złotych na przygotowanie dokumentacji technicznej na budowę schroniska dla bezdomnych, a pieniądze te zapisano na wymianę stolarki okiennej w mieszkaniach komunalnych. Ponadto na prośbę radnych zabezpieczono dodatkowe 400 tysięcy złotych na bieżące remonty dróg i chodników w całym mieście.
Jak wynik głosowania był komentowany tuż po nadzwyczajnej sesji?
- Podyskutowaliśmy z radnymi, naświetliliśmy czym skutkuje nieprzyjęcie tych uchwał. Jeżeli chodzi o same autopoprawki, to w porównaniu do wielomilionowych, drogowych inwestycji są to dość drobne rzeczy, to jest 400 tysięcy złotych na bieżące utrzymanie dróg i 100 tysięcy na wymianę okien. Natomiast co daje cała reszta? To ona była najważniejsza i dlatego została zwołana sesja nadzwyczajna. Przypomnę zagrożone były inwestycje w rondo, gdzie mogliśmy stracić porozumienie i dofinansowanie w wysokości 1 miliona 300 zł. ze strony starostwa powiatowego. Mogliśmy też stracić szansę na modernizację ulicy Kwiatowej. Brak zabezpieczenia w naszym, miejskim budżecie pieniędzy na tę inwestycję, zablokowałoby z kolei starostwo w złożeniu wniosku z tzw "schetynówek". To jest jedna z najbardziej zaniedbanych ulic w mieście, zapada się tam kanalizacja i prędzej czy później musimy ją remontować. Przypominam jeszcze ulicę Boczną, gdzie prywatny inwestor, który chce postawić budynek usługowy zadeklarował, że dołoży do poszerzenia Bocznej 150 tysięcy złotych, mamy podpisane stosowne porozumienie. Gorąco się spieramy, dyskutujemy, ale najważniejsze by schować urazy i dojść do porozumienia, które przyniesie korzyść mieszkańcom - mówił Ireneusz Owczarek, wiceprezydent miasta.
Radni, którzy 31 sierpnia byli przeciwni uchwałom, wczoraj nie kryli zadowolenia. Elżbieta Naturalna, przewodnicząca Rady Miejskiej:
- Konsekwencją wspólnej dyskusji są autopoprawki. Jest kompromis, który wiadomo nigdy jednej i drugiej strony do końca nie zadowala, ale jest to kompromis, którego my szukamy. Natomiast stawianie w dyskusji publicznej stwierdzeń i takich założeń, że radni są przeciwni czy budowie skrzyżowania, czy poszerzeniu drogi, jest to manipulacja medialna i będziemy się bardzo mocno buntować przeciwko tej retoryce, a z całą pewnością nie zgodzimy się z zarzutem, że działamy na szkodę mieszkańców.
Pytana o sposób w jaki doszło do kompromisu, Elżbieta Naturalna dodaje:
- Pani prezydent zwróciła się do mnie z prośbą o wyznaczenie terminu spotkania, na które zostali zaproszeni wszyscy radni. Złożyliśmy swoje zastrzeżenia i w wyniku tego spotkania zostały zgłoszone autopoprawki. Jesteśmy w procedurze wprowadzania zmian w wieloletniej prognozie finansowej i budżecie, a zatem albo głosujemy wszystkie wnioski i propozycje zmian, albo żadnej. Dlatego w czwartek (31 sierpnia - przyp. red), nie zagłosowaliśmy za żadną zmianą. Stało się tak nie dlatego, że jesteśmy przeciwni budowie ronda tylko dlatego, że to, co "szło" razem z rondem nie znalazło naszej akceptacji i właśnie to zmieniliśmy wprowadzając dzisiejsze autopoprawki - komentowała tuż po wczorajszej sesji.
Dariusz Matyśkiewicz z Plusa:
- Udało się namówić na rozmowy, udało się przekonać, że nie ma rzucania na stół konkretnych rozwiązań i te rozwiązania mamy głosować. Udało się przede wszystkim zabezpieczyć środki na bieżące utrzymanie dróg, na dodatkowe remonty, udało się zabezpieczyć środki na wymianę stolarki okiennej w mieszkaniach komunalnych i na to co najbardziej potrzebne - inwestujemy w drogi, budowa ronda, ulicy Kwiatowej.
Zapytany, czy nie można było podjąć takiej decyzji w kilka dni wcześniej odpowiada:
- Była opieszałość ze strony pani prezydent dotycząca dyskusji na temat inwestycji. Przypominam, że dzisiaj pani prezydent zdjęła inwestycje typu: budowa na ulicy Pabianickiej schroniska dla bezdomnych, za to zostały dopisane pieniądze na bieżące remonty. Warto było poczekać te kilka dni porozmawiać i zadecydować tak w zmianach tego budżetu, aby było z korzyścią dla mieszkańców. Pamiętajmy o tym, że każda inwestycja na tej sesji jest głosowana na "tak", ale nie możemy łączyć inwestycji nazwijmy to durnych z inwestycjami, które trzeba przedyskutować i z inwestycjami, które są potrzebne mieszkańcom.
Dzięki wprowadzeniu dodatkowych środków finansowych do wieloletniego planu finansowego i budżetu, Urząd Miasta w najbliższym czasie będzie mógł podpisać umowę z wykonawcą. Rondo powinno zostać oddane do użytku jeszcze w tym roku, ale inwestycja w jego obrębie jest bardziej rozbudowana i dlatego również droższa od pierwotnie zakładanego planu.
- Rondo chcemy uzbroić w dodatkowe prawoskręty i dodatkową drogę dojazdową do naszych działek, które biegną za Majstrem. Takie rozwiązanie pozwoli nam w przyszłości zaoferować inwestorom kolejne grunty pod handel. Najpierw jednak, by były one atrakcyjne, trzeba je uzbroić i to właśnie chcemy zrobić przy okazji budowy ronda. Przy jednej inwestycji będziemy mieli więc dwie korzyści - wyjaśnia Ireneusz Owczarek, wiceprezydent Bełchatowa.