We wtorek, 21 października, na terenie bełchatowskiej elektrowni rozległ się dźwięk syren alarmowych. Na szczęście to były ćwiczenia. Zaskoczeni nie byli ani pracownicy, ani również mieszkańcy okolicznych miejscowości. Ostrzeżenie w tej sprawie wcześniej wydał bowiem dział bezpieczeństwa Elektrowni Bełchatów, a o planowanym ćwiczeniu informowała m.in. gmina Kleszczów. Syreny zawyły o godz. 15.30 i było to ćwiczenie funkcjonowania „Systemu Alarmowania i Ostrzegania Ludności oraz technicznej sprawności całego systemu”. Syreny na terenie elektrowni rozbrzmiewały przez 3 minuty.
Jak podkreślano wcześniej, dźwięk syren alarmowych nie oznaczał ogłoszenia jakiegokolwiek alarmu. Zostały one bowiem włączone w celu dokonania oceny ich funkcjonalności oraz sprawności pod względem technicznym.
Warto przypomnieć, że na początku września, po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną, gdy jeden z dronów spadł w Łódzkiem, w miejscowości Mniszków (pow. opoczyński), koncern PGE GiEK zdecydował się o podniesieniu poziomu bezpieczeństwa w Elektrowni Bełchatów.
- W związku z naruszeniem, w dniu 10.09.2025 roku, polskiej przestrzeni powietrznej, oraz mając na uwadze rekomendacje MAP (Ministerstwo Aktywów Państwowych – red.) i RCB (Rządowe Centrum Bezpieczeństwa – red.), PGE GiEK S.A. we wszystkich swoich Oddziałach wdraża środki zapobiegawcze mające na celu podniesienie stopnia bezpieczeństwa oraz mitygację ewentualnych zagrożeń – poinformowała Joanna Blewąska-Kołodziejczak z Departamentu Komunikacji i Współpracy z Mediami w PGE GiEK.
Jak przekazano, odpowiednie służby ochrony realizują szereg działań, które są następstwem wprowadzenia przez Prezesa Rady Ministrów odpowiednich stopni alarmowych wynikających z Ustawy z dnia 10 czerwca 2016 roku o działaniach antyterrorystycznych (Dz. U. z 2025 r. poz. 194). Ze względów bezpieczeństwa nie ujawniono szczegółów podjętych działań.
Komentarze (0)