Od początku roku w bełchatowskiej oczyszczalni ścieków „pełną parą” działają już Zamknięte Komory Fermentacyjne. Obiekt w 2020 roku przeszedł próbny rozruch i został odebrany. Instalacja od stycznia działa już w pełni i sprawia, że gromadzony w niej osad nie emituje na zewnątrz gazów, które przez ostatnie lata tak dokuczały mieszkańcom bełchaatowskich osiedli.
Jak działają ZKF-y? W komorach z biomasy odzyskiwany jest metan, a następnie zamieniany na energię cieplną oraz elektryczną, które wykorzystywane są na potrzeby własne oczyszczalni ścieków.
- Instalacja pozwoli wyeliminować jedno z dwóch źródeł odoru z oczyszczalni czyli otwarte baseny fermentacyjne, które zostaną wyczyszczone i wyłączone z obiegu. Jeden z basenów będzie jednak rezerwowym w razie awarii instalacji – mówi Piotr Pierzchała, prezes spółki Wod-Kan.
Czy nowa technologia zastosowana w oczyszczalni całkowicie zakończy sprawę uciążliwego odoru w mieście? Prezes miejskiej spółki unika jasnej deklaracji, choć zapewnia, że nieprzyjemny zapach z oczyszczalni znacząco zostanie zmniejszony. Przypomina jednak, że jest jeszcze jedno źródło odoru – to tzw. suszarnia, który wysusza osad. Jego zdaniem, po wdrożeniu ZKF-ów także z suszarni powinno mniej śmierdzieć.
- Osad będzie miał inną strukturę jeśli chodzi o biogaz, na pewno będzie emitował mniej smrodu. Jeśli będzie taka potrzeba zastosujemy instalacje dezodoryzacji w halach suszarniczych – mówi Piotr Pierzchała.
Wygląda więc na to, że najbliższe miesiące okażą się sprawdzianem dla nowych instalacji, a mieszkańcy przekonają się i ocenią, czy wielomilionowa inwestycja pozwoli bełchatowianom oddychać świeżym powietrzem.
- Czekam ze spokojem na najbliższe miesiące. Muszę przyznać, że nawet teraz zimą uwag od mieszkańców jest znacznie mniej, praktycznie ich nie ma. Na pewno te instalacje przyniosą wymierne efekty – mówi Piotr Pierzchała.
Budowa Zamkniętych Komór Fermentacyjnych kosztowała ponad 23 mln zł, a na jej realizację spółka Wod-Kan pozyskała dotację z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Komentarze (0)