PGE GiEK nie będzie odwoływała się od rozstrzygnięcia Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska unieważniającego decyzję środowiskową dla odkrywki Złoczew. Oznacza to w praktyce koniec wieloletniej batalii o budowę kopalni, która miała przedłużyć działanie bełchatowskiego kompleksu energetycznego i dać pracę dla tysięcy osób w regionie.
O decyzji w tej sprawie związki zawodowe działające w kopalni i elektrowni Bełchatowie w oficjalnym piśmie powiadomił prezes PGE GiEK - Andrzej Legeżyński. Jak zaznaczył, samo uzyskanie koncesji na wydobycie węgla ze złoża Złoczew nie oznaczałoby rozpoczęcia inwestycji.
- Ewentualne rozpoczęcie robót górniczych zależałoby między innymi od sprzyjającego otoczenia regulacyjnego oraz sprzyjającej polityki klimatycznej zarówno w kraju, jak i w Unii Europejskiej, określenia roli węgla brunatnego w krajowym miksie energetycznym w perspektywie długoterminowej, wdrożenia rozwiązań zapewniających przewidywalność ekonomiczną projektowych złożowych oraz zapewnienia finansowania tego przedsięwzięcia – wyliczał prezes Andrzej Legeżyński w piśmie do związkowców.
Dodał, że w obecnym otoczeniu gospodarczym Polski, spełnienie tych warunków byłoby niezwykle trudne do zrealizowania. Jednak jak podkreślił, argumentem decydującym, którzy przyczynił się do podjęcia decyzji o nieskładaniu odwołania do GDOŚ, było realne ryzyko wstrzymania wypłaty środków unijnych na sprawiedliwą transformację całego regionu łódzkiego, w tym dla bełchatowskiego kompleksu energetycznego.
- W efekcie, Kompleks Bełchatów i tym samym cała społeczność regionu pozbawiona zostałaby funduszy, które docelowo miały zostać przeznaczone na rozwój, na zagospodarowanie potencjału ludzkiego, a także na inwestycje, które zapewnią wysoką pozycję województwa łódzkiego na gospodarczej i energetycznej mapie Polski w kolejnych dziesięcioleciach – poinformował prezes PGE GiEK.
Szef koncernu zaznaczył też, że do ewentualnego odwołania się od decyzji GDOŚ negatywnie odniosło się również Centrum Korporacyjne PGE, rekomendując zaniechanie jakichkolwiek dalszych działań związanych z uzyskaniem koncesji. Jak dodaje, w czerwcu 2021 r. w planie sprawiedliwej transformacji woj. łódzkiego potwierdzono, że eksploatacja węgla ze złoża Złoczew byłaby trwale nierentowna. PGE już wówczas miało potwierdzić, że nie planuje w tej lokalizacji wydobycia i obszar ten został zgłoszony do transformacji energetycznej. Energetyczny koncern zgodnie ze strategią PGE do 2030 roku nie zamierza podejmować działań związanych z realizacją inwestycji węglowych.
Prezez Legeżyński przypomniał też, że obecnie trwa proces wydzielenia spółki PGE GiEK z grup PGE. Kopalnie na węgiel brunatny i elektrownie ma przejąć Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego, która ewentualnie podejmie decyzję o kontynuacji starań o przyznanie koncesji.
Suchej nitki na PGE GiEK nie zostawiają związki zawodowe działające w bełchatowskiej kopalni.
- Brak odwołania się od decyzji GDOŚ powoduje, że ostatecznie i definitywnie nastąpił koniec procesu ubiegania się o odkrywkę Złoczew. W zaciszu gabinetów zarządów z Warszawy i Bełchatowa, podjęto decyzję o przyszłości dziesiątek tysięcy mieszkańców naszego regionu – napisał w komunikacie Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego w KWB Bełchatów.
Związkowcy zaznaczają, że koncern podjął taką decyzję wiedząc, że wciąż nie ma środków na realizację Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji Województwa Łódzkiego. Zarzucają też PGE, że nie ma pomysłu na zabezpieczenie tysięcy miejsc pracy po odejściu od węgla.
- Podjęto decyzję bez jakichkolwiek konsultacji ze Stroną Społeczną w ramach struktur PGE GiEK S.A. Nie ma naszej zgody na takie działania władz spółki PGE – napisał ZZPRC w KWB Bełchatów.
Krok dalej idą członkowie MZZ „Odkrywka” w KWB Bełchatów, którzy zapowiadają złożenie zawiadomień do „odpowiednich Instytucji Państwa” o domniemaniu działań na szkodę Państwa, utraty bezpieczeństwa energetycznego i świadomego „ubóstwa regionalnego”.
- Ta decyzja nie tylko doprowadzi do ogromnego bezrobocia w naszym regionie, ale również degradacji społecznej i gospodarczej. Informujemy Pracowników, którzy jeszcze mają nadzieję na pracę w KWB Bełchatów, że za kilka lat, wszystkim nam przyjdzie szukać pracy poza naszym miastem i regionem. Dotyczy to wszystkich Pracowników wykonujących pracę na rzecz bełchatowskiej Kopalni i Elektrowni – napisał MZZ „Odkrywka”.
Związek zaapelował do pracowników o skuteczne wsparcie dla działań związkowych w organizowanych akcjach protestacyjnych w Warszawie i Bełchatowie.
- Jak nie zawalczymy sami o przyszłość Bełchatowskiego Okręgu Energetycznego, to podzielimy los Wałbrzycha, który kilkanaście lat temu dotknął ten sam problem – ostrzegają związkowcy z „Odkrywki”.
Komentarze (0)