Przypomnijmy mieszkaniec Podwódki w gminie Kluki ostatni raz był widziany w godzinach dopołudniowych w czwartek. Wyszedł z domu. Od tego czasu słuch po nim zaginął. Policja wspólnie ze strażakami i jednostkami specjalistycznych grup poszukiwawczo - ratowniczych z udziałem psów tropiących przeczesali okoliczne pola, łąki i lasy – łącznie przez dwa dni w akcję zaangażowanych było kilkaset osób.
- Poszukiwania trwają nadal - w pracy biorą udział zarówno funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji jak i z posterunków w całym powiecie - informuje Piotr Rokita z bełchatowskie policji
W akcję non stop od czwartku zaangażowana jest rodzina, a także mieszkańcy okolicznych wsi i znajomi. Teren, na którym poszukiwany jest 86-latek jest wyjątkowo trudny. Podwódkę otaczają łąki, rowy, bagna i potężny las, to z pewnością znacząco utrudnia służbom poszukiwania – mimo ogromnych wysiłków ani psy, ani praca kamery termowizyjnej, która przeczesała teren z lotu helikopterem nie przyniosły rezultatu. Rodzina nie traci nadziei, dziś zdecydowała udostępnić apel o pomoc przygotowując plakaty z rysopisem zaginionego, publikujemy go również za naszym pośrednictwem.