Wszystko wydarzyło się 31 stycznia na drodze krajowej nr 74 biegnącej w kierunku Bełchatowa. Wówczas mundurowi otrzymali zgłoszenie dotyczące ujęcia sprawcy kolizji drogowej. Na miejsce udał się patrol, który ustalił, co wydarzyło się chwilę wcześniej.
- W Szczercowie przy ulicy Targowej policjanci z bełchatowskiej drogówki zastali zgłaszającego, mieszkańca Kłobucka. Poinformował on, że kiedy jechał swoim citroenem drogą krajową numer 74 w kierunku Bełchatowa, za miejscowością Krasowa wyprzedził go kierujący toyotą. W czasie tego manewru kierowca pojazdu marki Toyota uderzył w jego samochód, uszkadzając lewe zewnętrzne lusterko citroena – informuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.
Kierowca ruszył za sprawcą kolizji
Kierowca nie zamierzał jednak zatrzymać się i pojechał dalej. W takiej sytuacji poszkodowany ruszył w pościg za oddalającym się samochodem. Cały czas dawał sygnały do zatrzymania, jednak uciekinier nie reagował.
- Podejrzewany jechał całą szerokością jezdni, co wskazywało, że jest pod wpływem alkoholu. Na skrzyżowaniu drogi krajowej z drogą podporządkowaną uciekinier z impetem wjechał na wysepkę rozdzielającą jezdnię, uderzył w znak drogowy. Kontynuował jazdę dalej, pozostawiając na miejscu tablicę rejestracyjną, która odpadła w wyniku uderzenia w znak drogowy – relacjonuje Iwona Kaszewska.
Mężczyznę czeka surowa kara
Mężczyzna zatrzymał samochód w Szczercowie na ulicy Targowej. Tam interweniujący kierowca zajechał mu drogę swoim autem i wezwał policję. Po przyjeździe mundurowych wyjaśniło się, co było powodem zachowania mężczyzny.
- Okazało się, że toyotą kierował 65-letni mieszkaniec Ruśca. Wynik badania kierowcy toyoty wskazał ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie, w związku z czym stracił on uprawnienia do kierowania pojazdami. Tłumaczył policjantom, że nie pamięta, w jakich okolicznościach doszło do zdarzenia drogowego – mówi Kaszewska.
65-latek trafił do policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu do 3 lat więźnia, surowa kara finansowa oraz 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Odpowie również za wykroczenia w ruchu drogowym.
Policjanci apelują do kierowców
W związku z tym zdarzeniem policjanci apelują do kierowców o zachowanie rozsądku. Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu jest decyzją, która niesie za sobą ogromne ryzyko.
- Każda chwila za kierownicą w stanie nietrzeźwości to nie tylko łamanie przepisów prawa, ale przede wszystkim narażenie życia i zdrowia nie tylko swojego, ale również innych użytkowników dróg. Wypadki spowodowane przez pijanych kierowców nie są tylko statystyką - to realne tragedie, które zmieniają życie na zawsze – podsumowuje Kaszewska.
Mundurowi dziękują również poszkodowanemu w tym zdarzeniu, który podjął interwencję i zatrzymał nietrzeźwego kierowcę.
Komentarze (0)