reklama
reklama

Policyjny pościg w Bełchatowie. Jechał chodnikiem, wjechał w radiowóz i słup energetyczny

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Policja Bełchatów

Policyjny pościg w Bełchatowie. Jechał chodnikiem, wjechał w radiowóz i słup energetyczny - Zdjęcie główne

foto Policja Bełchatów

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaSceny niczym z filmu akcji rozegrały się na ulicach Bełchatowa. Policjanci próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę. Ten rzucił się do ucieczki, a funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Jak był finał całej historii?
reklama

Funkcjonariusze bełchatowskiej drogówki zostali skierowani w rejon jednej z ulic Bełchatowa, gdzie miał się znajdować najprawdopodobniej nietrzeźwy kierujący.

- Policjanci podczas przeczesywania miasta zauważyli wskazany w zgłoszeniu pojazd marki Volkswagen oraz odpowiadającego rysopisowi kierowcę. Mundurowi użyli sygnałów uprzywilejowanych wydając polecenia do zatrzymania się kierującemu – relacjonuje Justyna Drożdż, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.

Jak dodaje, 48-letni kierujący volkswagenem ominął radiowóz, przejeżdżając po chodniku i gwałtownie przyspieszył. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg.

reklama

- Kierowca volkswagena nie zważając na zagrożenia jakie niesie za sobą tak niebezpieczna jazda, wjechał na odcinek drogi, gdzie ruch odbywał się wahadłowo i wymusił pierwszeństwo na pojazdach jadących z naprzeciwka oraz kilkukrotnie przejeżdżał chodnikiem – mówi Justyna Drożdż.

Policjanci, widząc, że wkrótce mogą ucierpieć również inni kierowcy, i może dojść do tragedii, wyprzedzili volkswagena i próbowali zablokować mu dalszą jazdę i zmusić go do zmniejszenia prędkości i zatrzymania.

- W pewnym momencie mężczyzna próbował wyprzedzić ich z prawej strony, chcąc ponownie przejechać po chodniku, jednak wykonał manewr nieskutecznie uderzając w radiowóz, słup energetyczny oraz uszkadzając żywopłot w jednym z ogrodzeń posesji. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, od którego wyczuli silną woń alkoholu – mówi Justyna Drożdż.

reklama

Jak dodaje, kierujący 48-latek odmówił badania na zawartość alkoholu. Została mu pobrana krew do badania pod kątem spożycia alkoholu bądź środków odurzających. Okazało się, że nie miał on uprawnień do kierowania pojazdami.

- Mężczyzna teraz  za popełnione czyny odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności – mówi Justyna Drożdż.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama