Pobyt w areszcie skutecznie odświeżył im pamięć... Już wiemy co wydarzyło się w Chabielicach

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Powracamy do zdarzenia z udziałem opla corsy w Chabielicach. Obaj 38-letni mężczyźni, którzy podróż zakończyli na przydrożnym drzewie, kiedy już wytrzeźwieli potrafili wyjaśnić jaki był przebieg wydarzeń.

Zdarzenie miało miejsce 30 kwietnia tuż przed godziną 13.00 na drodze gminnej w Chabielicach. Szerzej o tym pisaliśmy TUTAJ.

- Na miejscu zdarzenia strażacy udzielali pomocy przedmedycznej kierowcy i pasażerowi opla corsy. W rozmowie ze świadkami policjanci ustalili, że kierowca opla corsy jadący od strony Chabielic na prostym odcinku drogi stracił panowanie za kierownicą, zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo. Kierowca i pasażer z ogólnymi potłuczeniami zostali przewiezieni do szpitala w Bełchatowie – informuje Iwona Kaszewska z KPP w Bełchatowie.

Początkowo w rozmowie z policjantami żaden z mężczyzn nie chciał przyznać się do kierowania autem. Brak jakiejkolwiek logiki można wytłumaczyć bardzo prosto, obaj 38-latkowie byli mocno pijani. Jeden – jak się później okazało kierowca – wydmuchał blisko 4 promile, a drugi prawie 3.

- Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu zostali przesłuchani. Wyjaśnili, że pili alkohol, a później umówili się, że będzie kierował ten, który nie ma prawa jazdy. 38-letni mieszkaniec Janówka w powiecie bełchatowskim otrzymał już zarzut kierowania autem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności – dodaje Kaszewska.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE