Do blokady doszło we wczesnych godzinach porannych w Kuźnicy Kaszewskiej. Grupa mieszkańców chodziła po pasach i co jakiś czas przepuszczała samochody i przewozy pracownicze. W efekcie wiele osób, dojeżdżających do pracy w kopalni i elektrowni, utknęło w korku. Protestujący wręczali też kartki z informacją o powodach protestu i zachętą do wykonania telefonu do zarządcy drogi czyli bełchatowskiego starostwa. "Tak jak my, złościsz się na dziurawą drogę, którą właśnie jedziesz. Zastanawiasz się, kto za to odpowiada. Wspólnie poskarżmy się do zarządcy drogi" - taką treść mogli przeczytać kierowcy na ulotkach, przygotowanych przez mieszkańców.
- W pełni rozumiem mieszkańców i protest, bo też codziennie dojeżdżam tędy do pracy i jak widzę te wszystkie dziury, to również mam nerwy - mówi jeden z pracowników kopalni.
Drogą powiatową z Kluk przez Nowy Janów, codziennie podążają setki samochodów w kierunku na kopalni i elektrowni, a także do innych zakładów pracy w Rogowcu. Jest ona często uczęszczana także przez samochody ciężarowe. Niestety duże natężenie ruchu spowodowało, że nawierzchnia jezdni jest w fatalnym stanie. Dziur jest tak wiele, że kierowcy muszą wymijać je slalomem, a czasami zwalniać do minimalnej prędkości.
Starosta obiecuje remont
Wiele wskazuje na to, że żądania mieszkańców i pracowników, którzy dojeżdżają do pracy, wkrótce zostaną spełnione. Przynajmniej częściowo. Podczas ostatniej sesji rady powiatu przegłosowano bowiem poprawkę, która wprowadza do budżetu 500 tys. zł na remont drogi Kluki-Nowy Janów. Starosta Dorota Pędziwiatr zapewniła jednocześnie, że powiat przeznaczy na ten cel dodatkowo 1,2 mln zł, które otrzymał z gminy Bełchatów w ramach Powiatowego Funduszu Dróg. Głos w sprawie planownego remontu, podczas ostatniej sesji zabrał szef Powiatowego Zarządu Dróg w Bełchatowie.
- Jesteśmy na etapie odwiertów, żeby dokonać analizy stanu tej drogi, bo nie mamy dokumentacji technicznej na to, co zostało we wcześniejszych latach wykonane. Na tej podstawie będziemy określać konstrukcję i charakter tego remontu - powiedział Adam Rogoziński, dyrektor PZD.
Jezdnia ma zostać wyremontowana na czterech najbardziej sfatygowanych odcinkach o łącznej długo około 1,5 do 2 km. Wszystko będzie zależało od rozstrzygniętego przetargu.
- Będziemy wybierali odcinki będące w najgorszym stanie. Tam mamy na chwilę obecną cztery kluczowe odcinki i na nich skupimy się najbardziej. Chcemy uzależnić zakres inwestycji od tego, jakie to będą oferty przetargowe. Jeśli środki pozwolą i oferta będzie niższa, to będziemy wydłużać te remontowane odcinki - zapewnił dyrektor PZD.
Komentarze (0)