W całym kraju miejscy radni zaczęli podejmować uchwały w obronie dobrego imienia papieża Jana Pawła II. Wszystko za sprawią ostatniego reportażu „Franciszkańska 3”, w który poruszono temat wiedzy kardynała Wojtyły o pedofilii w Kościele, w czasach gdy pełnił funkcję arcybiskupa krakowskiego. Dokument wyświetlony w ramach serii reportażu „Bielmo” autorstwa reportera TVN 24 Marcina Gutowskiego wywołał burzę i gorące dyskusje. Wielu katolików odebrało to jako atak na Jana Pawła II i oczernianie papieża. Karol Wojtyła zmarł 2 kwietnia 2005 roku. Sześć lat później został ogłoszony błogosławionym, a 24 kwietnia 2014 roku - świętym kościoła katolickiego.
W obronie Jana Pawła II zamierza stanąć również część radnych z Bełchatowa. Podczas ostatniej sesji pomysł na przegłosowanie takiej uchwały zgłosił radny Karol Kowalski z PiS.
- Do porządku obrad chciałbym wprowadzić punkt o obronie ojca świętego. Trzeba napisać petycję – protest. Nie można pozwolić, aby go opluwano, trzeba go poprzeć – powiedział radny Karol Kowalski.
Na taką propozycję, przewodniczący rady – Piotr Wysocki (PiS), odparł, że radni chcieliby poznać projekt petycji czy stanowiska, aby było wiadomo, co mają głosować. Ostatecznie szef rady zaproponował, aby temat odłożyć na przyszłą sesję.
Okazało się, że sam pomysł radnego wzbudził mieszane uczucia wśród jego kolegów. Pomysł poparła radna PiS – Małgorzata Pagieła.
- Widzimy jak szkalowane jest imię Jana Pawła II, a on do wielu rzeczy się przyczynił – stwierdziła radna Pagieła.
Do pomysłu radnego PiS odniósł się Marcin Rzepecki z Nowej Lewicy, który zwrócił się z apelem do radnych, aby ci bardzo poważnie rozważyli kwestię włączenia do porządku obrad następnej sesji uchwały, którą podejmuje już część samorządów, a dotyczącej obrony godności i dobrego imienia Jana Pawła II.
- Mam w tej sprawie swój pogląd. Jest on wyrobiony na podstawie wielu publikacji i informacji, i naprawdę chciałbym was prosić, abyśmy uniknęli wielkiej awantury, jaka przetoczy się przez tę salę i na pewno autorytetu Jana Pawła II w ten sposób nie poprawicie – powiedział radny Rzepecki.
Dodał też, że uchwała rady miejskiej nie będzie miała żadnego wpływu na to, że ktoś o tej sprawie mówi dobrze czy źle.
- Spowodujecie, że ja ze swoimi poglądami będę chciał je wygłosić, co z pewnością nawet o krok i o centymetr nie poprawi waszego podejścia do sprawy. Chciałbym też uszanować wasz pogląd, każdy z nas ma prawo do tego, aby oceniać tę sytuację w sposób indywidualny i może po prostu przy tych osądach indywidualnych zostańmy. Zajmijmy się sprawami miasta. Uniknijmy niepotrzebnej awantury – powiedział Rzepecki.
W polemikę z Rzepeckim wdał się szef rady – Piotr Wysocki, który stwierdził, że każdy z radnych reprezentuje na tej sali swoje środowiska i ludzi, którzy ich wybrali.
- Myślę, że jest Pan w tej radzie osamotniony w tych ocenach i wyborach. Pozwoli Pan jednak, że jeśli będzie wola rady, to podejmiemy taką decyzję. Nie obawiam się awantur, każdy ma prawo wypowiedzieć swoje poglądy – powiedział Piotr Wysocki. - Nie robimy tego pod publikę, nam radnym, którzy reprezentują swoje środowisko, jest to potrzebne. Dlaczego mamy nie bronić swojego patrona? – dodaje.
Z kolei radny Arkadiusz Rożniatowski z Koalicji Obywatelskiej zaproponował, że jeśli radni PiS chcą podjąć taką uchwałę, to niech przygotują jej projekt i się pod nim podpiszą.
- Zróbcie to tak, aby rzeczywiście to wyglądało, że ona wychodzi od was. Radni mają taką inicjatywę. Przedkładają na obrady uchwałę i podpisują się pod nią. Unikniemy sytuacji, w której taką uchwałę przedstawia pani prezydent – mówił Rożniatowski.
Komentarze (0)