![Ogromna maszyna wyjechała z bełchatowskiej kopalni [FOTO][FILM] - Zdjęcie główne](https://static.ddbelchatow.pl/belchatow/articles/image/9a46f00a-6c81-4b0a-8e97-4288b6c1fb21)
Posługując się fachową nomenklaturą kolos, który przejeżdża z jednego wyrobiska w drugie, to koparka SCH RS 4600x30 o numerze K 43. Swoją pracę na polu Bełchatów zakończyła 27 czerwca.
- Koparka podobnie jak wszystkie pozostałe ma tą samą historię 40-letniej eksploatacji. To koparka typowo nadkładowa, przyjechała, żeby wspomóc udostępnianie tych najniższych węglowych poziomów w polu Bełchatów - wyjaśnia Arkadiusz Błaszczyk - sztygar oddziałowy oddziału G2.
W polu Bełchatów koparka wydobywała węgiel, w tej chwili maszyna, kiedy dotrze do docelowego miejsca będzie poddana gruntownej modernizacji - mycie, czyszczenie i powrót do swojego pierwotnego trybu pracy - czyli zbierania nadkładu.
- Modernizacja koparki będzie trwać ponad rok. Przede wszystkim będzie to polegać na zmianie koła czerpakowego, w tej chwili posiada ono 11 pełnych czerpaków i 11 półczerpaków, które to służyły do kruszenia węgla, a nie do urabiania. Teraz zostaną one zdemontowane, a całe koło czerpakowe będzie przerobione tak, żeby wszystkie "wiadra" były identyczne i mogły być równomiernie rozłożone na kole - objaśnia szczegóły Arkadiusz Błaszczyk
Zanim jednak dojdzie do remontu maszyna, która ma 40 metrów wysokości i blisko 160 metrów długości musi "zaparkować":
- Planowanie takiej przeprowadzki to nie lada wyzwanie. Okres planistyczny jest mocno wydłużony, 2 tygodnie wcześniej trzeba dopełnić wszelkich formalności, by na przykład zatrzymać ruch na drodze publicznej. 3-4 tygodnie wcześniej trzeba też precyzyjnie zaplanować przekładanie zasilania, bo koparka porusza się dzięki energii elektrycznej - mówi Błaszczyk i dodaje: -To wygląda trochę jak klocki, mamy wszystko porozkładane, a w momencie, kiedy przystępujemy do transportu wszystko musi do siebie idealnie pasować. Zaczynamy składanie i jedziemy!
