Swoim początkiem sprawa sięga września 2018 roku, to wówczas dyrektor SP nr 3 została zawieszona w pełnieniu swoich obowiązków. Taką decyzję podjęła 25 września 2018 roku prezydent Mariola Czechowska.To z kolei było konsekwencją bulwersującej sytuacji do jakiej doszło w czerwcu 2018 roku. Nauczyciele w sali lekcyjnej uprawiali seks podczas, gdy w placówce obecni byli jeszcze uczniowie. Sprawą zajął się Rzecznik Dyscyplinarny Nauczycieli przy Województwie Łódzkim, by zbadać czy dyrekcja szkoły dopełniła wszelkich czynności, aby zapewnić uczniowi należytą opiekę, Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
W związku z zaistniałą sytuacją obowiązki kierownicze w "trójce" objęły dwie wicedyrektorki. Jeszcze w czerwcu bieżącego roku wypłynęła informacja jakoby Agnieszka Miśkiewicz miała powrócić na stanowisko od 1 lipca 2019 roku. Wobec takiego obrotu spraw, jeszcze przed zakończeniem roku szkolnego 18/19 rodzice dzieci uczących się w SP nr 3 napisali petycję do władz miasta o podjęcie odpowiednich kroków, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Z tego względu podjęto decyzję o odwołaniu zawieszonej dyrektor i ogłoszeniu konkursu na to stanowisko.
Na czwartkowej sesji rady miejskiej oficjalnie ogłoszono, że konkurs na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3 wygrała większością głosów Beata Walenczak-Frukacz, która tą funkcję zacznie pełnić już od 1 września. Nowy sternik podstawówki ma za sobą 17 lat pracy pedagogicznej oraz doświadczenie w prowadzeniu placówek oświatowych. Jak sama podkreśla, pomysłów na kierowanie placówką ma dużo, a przy tym jest pozytywnie nastawiona, pełna energii i gotowości do pracy.
- Na pewno dążyć będę do tego, by w placówce zapanowała równowaga, a edukacja dzieci była na jak najwyższym poziomie. Moje działania chciałabym oprzeć na współpracy z rodzicami, nauczycielami i pracownikami administracyjnymi - mówi nowa dyrektor, Walenczak-Frukacz.
Podczas sesji poruszono także kwestię postępowania przeciwko byłej dyrektorce, Agnieszce Miśkiewicz.
- Najpierw było postępowanie wyjaśniające, później Komisja Dyscyplinarna wszczęła postępowanie dyscyplinarne. Kolejne etapy tego postępowania spowodowały, że nie jest ono jeszcze zakończone na ten moment. Natomiast, miejmy na uwadze fakt, że zapewne zakończy się jakoś wkrótce, na przykład w pierwszym semestrze roku szkolnego 19/20 - informuje Elwira Antońska Dyrektor Wydziału Oświaty.
Odwołana dyrektor SP nr 3 pożegnała się ze stanowiskiem, ale nie ze szkołą. Jak wyjaśnia Elwira Antońska, Agnieszka Miśkiewicz nadal jest nauczycielem w wymiarze 18 godzin tygodniowo, zgodnie z kwalifikacjami jakie posiada. Na sesji padały pytania, czy nie mogłaby ona pełnić funkcji nauczyciela w innej placówce. To, jak się okazuje, jest kwestią problematyczną, ponieważ nikt nie może narzucić byłej dyrektor zmiany miejsca pracy, a sama, mimo składanych propozycji, takiego ruchu nie zamierza podjąć. Informacja ta rodzi głosy niezadowolenia pośród części rodziców uczniów z SP3, którzy walczyli o zdjęcie jej ze stanowiska sternika szkoły.
