Wrześniowy finał – „Krwawy Księżyc” w pełnej krasie
Zacznijmy od wydarzenia, które zamknie letnio-jesienny cykl obserwacji. 7 września 2025 roku dojdzie do całkowitego zaćmienia Księżyca. Kiedy Słońce, Ziemia i Księżyc ustawią się w jednej linii, nasz satelita wejdzie w pełni w cień Ziemi, a jego tarcza nabierze intensywnie czerwonego koloru. To efekt rozpraszania promieni słonecznych w atmosferze – przepuszcza ona głównie odcienie czerwieni i pomarańczy.
Pierwsze fazy zaćmienia będą dla nas niewidoczne – Księżyc wzejdzie już zanurzony w cieniu. Aby w pełni podziwiać spektakl, najlepiej wybrać miejsce z odsłoniętym widokiem na wschód i południowy wschód.
Harmonogram:
- początek fazy całkowitej – 19.30,
- maksimum – 20.12–20.13,
- koniec fazy całkowitej – 20.52,
- koniec fazy częściowej – 21.56.
Powrót do sierpniowych atrakcji – „Łzy św. Wawrzyńca”
Zanim jednak nadejdzie wrzesień, nocne niebo rozświetlą meteory z roju Perseidów. Zjawisko to obserwujemy co roku od 17 lipca do 24 sierpnia. Radiant roju znajduje się w gwiazdozbiorze Perseusza, a jego źródłem jest strumień pyłu pozostawiony przez kometę 109P/Swift–Tuttle. Wpadające w atmosferę drobiny spalają się, tworząc jasne, przelotne smugi – meteory, znane potocznie jako „spadające gwiazdy”.
W tradycji katolickiej Perseidy określane są mianem „Łez św. Wawrzyńca”. To jedno z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych zjawisk astronomicznych, przyciągające zarówno profesjonalnych astronomów, jak i osoby, które rzadko spoglądają w niebo.
Maksimum Perseidów – piękne, lecz przygaszone
W 2025 roku kulminacja roju nastąpi w nocy z 12 na 13 sierpnia, około godziny 22.00. W idealnych warunkach można by zobaczyć od 100 do 120 meteorów na godzinę. Jednak tegoroczne obserwacje będą utrudnione przez wyjątkowo jasny superksiężyc – 84 proc. tarczy będzie oświetlone, a blask dodatkowo wzmocni fakt, że znajdzie się on bliżej Ziemi niż zwykle. Wzejdzie około 21.00 i będzie towarzyszył nam do świtu.
Według prognoz NASA i Amerykańskiego Towarzystwa Meteorologicznego jasność Księżyca ograniczy widoczność meteorów nawet o 75 proc., co przełoży się na możliwość zobaczenia jedynie 10–40 najjaśniejszych w ciągu godziny.
Jak wykorzystać warunki na swoją korzyść
Choć superksiężyc nie jest sprzymierzeńcem obserwatora meteorów, są sposoby, by zwiększyć swoje szanse na udane obserwacje:
- spróbować oglądać niebo wieczorem 12 sierpnia – tuż po zmierzchu, zanim Księżyc wzejdzie,
- wyjść przed świtem 13 sierpnia – kiedy Księżyc będzie nisko nad horyzontem lub już się skryje.
Dodatkowo warto rozważyć obserwacje kilka dni później – Perseidy pozostają aktywne do 24 sierpnia, a w nocy z 23 na 24 sierpnia, podczas nowiu, niebo będzie ciemne i bezksiężycowe. Choć meteorów będzie mniej, warunki sprzyjają dostrzeżeniu każdego z nich.
Najlepsze efekty uzyskamy, wybierając miejsce z dala od miejskich świateł. Warto zabrać ze sobą leżak lub karimatę, ułożyć się wygodnie i objąć wzrokiem jak największy fragment nieba. Meteory mogą pojawić się w dowolnym miejscu, choć wszystkie zdają się wylatywać z okolic gwiazdozbioru Perseusza.
Komentarze (0)