W niedzielę, 9 marca, około godziny 2:30 w nocy służby otrzymały zgłoszenie dotyczące pożaru, który wybuchł w miejscowości Wincentów w gminie Rusiec. Na miejsce udali się zarówno druhowie z okolicznych jednostek OSP, jak i strażacy z komendy w Bełchatowie.
- Na drodze w kierunku Widawy doszło do pożaru porzuconego samochodu osobowego, który od kilku dni znajdował się na poboczu. Pojazd spłonął doszczętnie. Na miejscu działały zastępy straży pożarnej z Woli Wiązowej, Ruśca i JRG Bełchatów – przekazuje dyżurny bełchatowskiej straży pożarnej.
W zdarzeniu nie było osób poszkodowanych. Ze względu na to, że samochód od pewnego czasu stał porzucony, jako przypuszczalną przyczynę wybuchu pożaru strażacy wskazują podpalenie. W związku z tym na miejscu pojawił się również patrol policji.
Fot. OSP KSRG Rusiec
Podpalacz grasuje w Bełchatowie?
Nie jest to jedyny pożar, do którego w weekend wezwani zostali strażacy z naszego powiatu. W sobotę, 8 marca, służby interweniowały bowiem przy dwóch zdarzeniach w Bełchatowie. Pożary terenów leśnych wybuchły w krótkim odstępie czasu i niedalekiej odległości od siebie.W obu nie było osób poszkodowanych. Strażacy zarówno w pierwszym, jak i drugim pożarze jako prawdopodobną przyczynę wybuchu ognia wskazują podpalenie. W związku z tym interweniować musieli również mundurowi.
- Na miejsce została wezwana policja, która prowadzi czynności w zakresie ustalenia osoby, która prawdopodobnie dokonała tych podpaleń – informuje dyżurny bełchatowskiej straży pożarnej.
Czytaj więcej: Podpalacz grasuje w Bełchatowie? Do akcji ruszyli strażacy, policjanci i strażnicy miejscy
Komentarze (0)