reklama

Niesamowite! Głos z Zelowa usłyszą w kosmosie

Opublikowano:
Autor:

Niesamowite! Głos z Zelowa usłyszą w kosmosie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaW przypadku tego projektu i tej młodzieży szybowanie z głową w chmurach (ba! A nawet dużo wyżej) jest jak najbardziej uzasadnione. Grupa uczniów z trzech szkół – zelowskiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących, Publicznego Gimnazjum w Buczku i I Liceum Ogólnokształcącego w Łasku jest właśnie na etapie realizacji projektu ARISS... Czym jest to przedsięwzięcie z tajemniczą nazwą?

Z pewnością zdarzeniem bez precedensu. Otóż uczniowie tych trzech placówek przygotowują się do połączenia z Międzynarodową Stacją Kosmiczną. Są w grupie dziewięciu europejskich młodzieżowych ekip, które NASA wybrała do tego przedsięwzięcia

Do projektu ARISS, czyli amatorskiego połączenia radiowego z Międzynarodową Stacją Kosmiczną złożono łącznie ponad pięćdziesiąt wniosków, nasz jako jedyny z Polski przeszedł pozytywną weryfikację i skutkiem tego możemy czuć tą ogromną nobilitację i nie ukrywajmy ekscytację – wyjaśnia Agnieszka Stępnik, nauczycielka fizyki z ZSO w Zelowie.

Jesteśmy dumni, że doszła do skutku realizacja tego projektu, bo już w tamtym roku była podjęta próba, no nie udało się. Nie poddaliśmy się i wysiłki jakie włożyliśmy przez ostatni rok się opłaciły i jesteśmy jedyną polską szkołą, która będzie się łączyć – mówi Marzena Socha, dyrektor ZSO w Zelowie i dodaje: - Zaangażowanie uczniów jest niesamowite, to nie chodzi o to, żeby dyrektor czy nauczyciel realizował projekt, to jest najważniejsze, że młodzież tym żyje.

ARISS jest też możliwy dzięki wielkiemu zaangażowaniu krótkofalowców, którzy tworzą techniczną możliwość zorganizowania telekonferencji z astronautą ze Stacji Kosmicznej. Ta idea w Zelowie zakiełkowała już kilka lata temu.

Mój tata jest krótkofalowcem i to jemu ten pomysł chodził po głowie już od 3 lat. Zaczął się zastanawiać jak wprowadzić go w życie no i w tym roku się udało! - mówi Aleksandra Pokorska, uczennica I klasy zelowskiego liceum

Choć w projekt zaangażowani są dorośli – rodzice uczniów i nauczyciele, to największą frajdę, ale i rolę w tym projekcie odegrają uczniowie. To oni będą się łączyć z astronautą i oni będę zadawać pytania. Ten wywiad to nie byle jaka sprawa, pytania muszą być skrupulatnie wybrane i wcześniej wysłane w... kosmos.

Możemy zadać 15 pytań. Z każdej z trzech szkół już wybranych jest po pięciu uczniów, którzy będą je kierować do astronauty – wyjaśnia Agnieszka Stępnik

A co młodzież nurtuje najbardziej?

W głowie jest tyle pytań na które chciałbym poznać odpowiedź... Na pewno bardzo mnie interesuje jak oni śpią, bo przecież muszą się przywiązać do jednego miejsca, żeby móc mimo braku grawitacji spokojnie odpocząć – mówi Jakub Marynowski uczeń z LO w Zelowie

Ja osobiście chciałabym się dowiedzieć jak astronauci myją włosy? – mówi z kolei Ola Pokorska

Czy te pytania padną? Trudno to jednoznacznie powiedzieć, bo w trzech szkołach został ogłoszony konkurs na pytania, z tych najciekawszych zostanie stworzona lista. Ma być gotowa już na początku grudnia. Mniej więcej w tym samym czasie na dachu gimnazjum w Buczku stanie antena, która posłuży do uzyskania połączenia. A kiedy nastąpi ten moment?

Dowiemy się o tym na dwa tygodnie przed. Uzyskanie łączności ze Międzynarodową Stacją Kosmiczną jest sprawą, na którą najważniejszy wpływ ma jej położenie. Stacja w momencie połączenia musi przelatywać nad Polską, tak by była możliwe jak najniżej. Dlatego my, jeszcze w tym momencie nie znamy tej konkretnej daty – mówi Stępnik

Może to nastąpić w lutym lub w czerwcu przyszłego roku. Kiedy NASA wyznaczy dla Stacji trajektorię lotu, do szkoły wpłynie ta informacja i zacznie się wielkie odliczanie.

Z tego co wiem to ja będę miała „najgorszą” sytuację, bo będę wywoływać Stację Kosmiczną i pytać czy nasz już słyszą. Dopiero po tym jak będziemy mieli pewność, że astronauta nas słyszy, uczniowie będą mogli zacząć zadawać pytania - opowiada Ola Pokorska.

A jak to wygląda? Mówi się „halo, halo tu Ziemia”?

(śmiech) Nie, nie, to wywoływanie, to jest skomplikowana komenda, to jest mówienie znaków krótkofalarskich, zarówno Stacji jaki i naszych. Znak Stacji to OR1ISS, po czym podam nasz SP7KYL i słowo klucz - „ower” , ono jest najważniejsze podczas całej łączności. Po każdym pytaniu uczniowie muszą je wypowiedzieć, żeby tam w kosmosie astronauta wiedział, że może już odpowiadać - wyjaśnia rozemocjonowana Ola

Ja nie mogę się już doczekać, bo jednak jest to przeżycie, którego nie doświadcza się często... Na pewno gdy przyjdzie ten moment zadania pytania, to będzie duży stres, ale mam nadzieję, że jakoś damy radę – mówi Kuba, który astronomią pasjonuje się od kilku już lat: - Odkąd pamiętam ciekawiło mnie co jest na tym niebie, dlatego kupiłem sobie teleskop i obserwuję co się nad nami dzieje. A kiedy dotarła do mnie informacja, że od 2002 roku nie było chwili, w której w kosmosie nie byłoby człowieka, to to jeszcze bardziej zmieniło mój punkt widzenia. Jednak zawsze, jak patrzymy w to niebo, to ktoś tam, wysoko jest... Nieraz wieczorami jak jest ładna pogoda, widać jak ta stacja kosmiczna przelatuje i świadomość, że będziemy rozmawiać z tymi ludźmi, hmmmm emocje trudne do opisania.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE