Jak podaje Rzeczpospolita - sprawa dotyczyła kobiety, która rozwiodła się w 2013 r. i od tego czasu sama wychowuje dziewięcioletniego obecnie syna. Sąd przyznał prawa rodzicielskie obojgu rodzicom, ale określił, że miejscem zamieszkania dziecka jest miejsce zamieszkania matki. Kobieta napisała, że ojciec płaci alimenty i widuje się z synem. Ten spędza u niego jedną noc w tygodniu, co drugi weekend oraz dwa–trzy tygodnie wakacji i część świąt. Ciężar wychowania spoczywa na niej. To ona dba o zdrowie syna i edukację.
Skarbówka uznała jednak, że kobieta nie może się rozliczyć jako samotna matka.
To zła wiadomość dla wielu podatników, którzy dotychczas korzystali z ulgi. Według danych Ministerstwa Finansów w 2016 r. wspólnie z dzieckiem rozliczyło się blisko 560 tys. osób.
Resort z kolei powołuje się na wyrok trybunału konstytucyjnego i komentuje:
– Za osobę samotnie wychowującą dziecko należy uznać „takiego rodzica, który rzeczywiście troszczy się o bieżące potrzeby dziecka, a nie osobę wypełniającą jedynie ciążący na niej z mocy prawa obowiązek alimentacyjny i biorącą niewielki udział w innych aspektach wychowania" - czytamy na stronie Rzeczpospolitej.
A jak uważają nasi czytelnicy? Czy decyzja fiskusa jest sprawiedliwa?