Wycieczki do lasu w trakcie sezonu łowieckiego mogą okazać się naprawdę niebezpieczne. Sytuacje, w których myśliwy przez pomyłkę strzeli do człowieka nie zdarzają się może co roku, są jednak bardzo niebezpieczne i mogą zakończyć się tragicznie – jak choćby zeszłoroczna, tragiczna historia z pobliskiej gminy Gidle (TUTAJ).
Przypadkowe postrzelenia to nie jedyne niebezpieczeństwo związane z polowaniami. Zwierzyna wystraszona przez myśliwych, najczęściej ucieka i może wybiec na drogę. Co ważne, odpowiedzialność za wypadek ponosi wówczas dzierżawca terenu, który musi posiadać polisę OC.
- Jeśli potrąciłeś samochodem zwierzę łowne w trakcie polowania (np. dzika, sarnę, łosia, daniela), wówczas odpowiedzialność za wypadek będzie ponosił dzierżawca danego obszaru. Jego obowiązkiem jest posiadanie OC, z którego jest wypłacane odszkodowanie [...] Kolizję powinieneś zgłosić najbliższego koła łowieckiego, tam sprawdzą czy odbywało się w tym momencie polowanie. Jeśli tak, poproś o numer polisy dzierżawcy – czytamy na stronie uniqa.pl
Plan polowań możecie sprawdzić tez na portalu gminy Bełchatów, pod TYM linkiem.