Tradycyjnie uroczysty start sezonu motocyklowego rozpoczęto mszą świętą, a tuż po niej kapłani poświęcili maszyny i kierowców. Następnie ruszyła parada motocyklowa, aby kontynuować świętowanie na pikniku.
Największym wrogiem niedzielnej uroczystości okazała się pogoda. Deszcz i chłód skutecznie zniechęciły wielu fanów motocykli do pojawiania się o 15:00 przed kościołem na Binkowie. Mimo to kilkudziesięciu najtwardszych motocyklistów nie pozwoliło, aby cokolwiek zepsuło im dzisiejszą imprezę i z uśmiechem na ustach świętowało bełchatowski start sezonu motocyklowego.