Były premier i szef NBP na początku spotkania podkreślał, że do startu w majowych wyborach przekonał go Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD. Ugrupowanie zdecydowało się wejść w szerokie porozumienie Koalicji Europejskiej w lutym tego roku. Tym samym trzech byłych premierów – Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz i właśnie Marek Belka zasilili szeregi KO.
Zarówno Cimoszewicz jak i Belka są jedynkami na tych listach. Włodzimierz Cimoszewicz w okręgu warszawskim, a były szef NBP w łódzkim. Marek Belka otwierając wczorajsze spotkanie w Bełchatowie podkreślał, że od samego początku warunkiem jego startu w eurowyborach było kandydowanie z Łodzi. Jest rodowitym łodzianinem, nadal związany z tym miastem i regionem nie wyobrażał sobie by wejść na listy w innej części Polski.
Spotkanie skupiło się przede wszystkim na zagadnieniach gospodarczych. Marek Belka mówił między innymi o obawach o przyszłość energetyki polskiej i całej polskiej gospodarki. Podkreślał, że niezbędne są europejskie rozwiązania, wspierające przemiany tej gałęzi przemysłu i zahamowanie wzrostu importu, słabszego jakościowo, węgla z Rosji.