Zgłoszenie o uwięzionej sarnie wpłynęło po godzinie 8 rano. Na miejsce wezwano pracowników schroniska dla bezdomnych zwierząt i weterynarza. Zwierzę udało się oswobodzić z rozciągając pręty ogrodzenia. Jak podkreślają strażnicy, sarna cała i zdrowa oddaliła się w kierunku terenów leśnych.
To kolejna niecodzienna interwencja z udziałem dzikiej zwierzyny. Przypomnijmy, w połowie marca ratowano borsuka, który zapuścił się do jednego z bełchatowskich marketów w centrum miasta, pisaliśmy o tym TUTAJ