Do zdarzenia doszło w nocy, w poniedziałek 18 maja – wtedy bowiem nad okolicą latały wojskowe samoloty F-16. W trakcie próby lądowania, pilot zwrócił uwagę na światło lasera skierowane wprost na niego.
Podczas nocnych lotów w trakcie podejścia do lądowania około 7 km na wschód od lotniska w Łasku. Ktoś próbował oślepić pilota podchodzącego do lądowania samolotu F-16 – informuje kpt. Michał Kolad, oficer prasowy 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego.
Rzecznik zauważa też, że takie zachowanie należy określić jako skrajnie nieodpowiedzialne. Okazuje się bowiem, że nawet zwykła zabawka dostępna w większości sklepów, może przyczynić się do tragedii. Stanowi zagrożenie zarówno dla załogi maszyny, jak i otoczenia. Tym razem, na szczęście dobrze wyszkolony pilot poradził sobie z niespodziewanymi okolicznościami i nikomu nic się nie stało.
W sprawę zaangażowana została bełchatowska policja, którą o sytuacji powiadomił dyspozytor bazy lotniczej. Na miejsce wysłany został patrol, funkcjonariusze jednak nie potwierdzili zgłoszenia.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak wiele szkód może wyrządzić mały laser, kupiony za kilka złotych w sklepie z zabawkami. Słyszeliśmy już o zdarzeniach, w których ucierpiała załoga LPR – więcej TUTAJ.
Facebook-owy profil "Poland On Air", udostępnił jakiś czas temu fotografię, która ukazuje jak z perspektywy kokpitu wygląda promień lasera.
