Szerokim echem w całym kraju odbiły się słowa o. Tadeusza Rydzyka wypowiedziane podczas 29. rocznicy powstania Radia Maryja. W trakcie uroczystego nabożeństwa w Toruniu, na którym byli obecni politycy Zjednoczonej Prawicy m.in. Mariusz Błaszczak, Zbigniew Ziobro czy Antoni Macierewicz, nazwał on byłego biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka „współczesnym męczennikiem”. Założyciel Radia Maryja o nagonkę na duchownych oskarżył media.
Biskup, którego starł się bronić o. Tadeusz Rydzyk, zrezygnował w październiku tego roku z urzędu w związku z oskarżeniami o tuszowanie pedofilii i przestępstw seksualnych, jakich mieli dopuszczać się podlegli mu księża. Szokującą sprawę w swoim dokumencie pt. „Zabawa w chowanego” ujawnili bracia Sekielscy. Watykan wszczął dochodzenie w tej sprawie. Podczas uroczystej mszy twardo stanął w obronie księży i zaskakiwał kolejnym słowami.
- To, że ksiądz zgrzeszył... No zgrzeszył. A kto nie ma pokus? Niech się pokaże – powiedział o. Tadeusz Rydzyk.
Po tych słowach i obronie byłego biskupa w całym kraju rozgorzała gorąca dyskusja. Okazuje się, że milczeć w tej sprawie nie zamierzają również niektórzy bełchatowscy księża. Wpisem w mediach społecznościowych postanowił się podzielić sercanin ks. Jakub Kopystyński z parafii pw. NMP Matki Kościoła i św. Barbary w Bełchatowie, który mocno zaprotestował przeciwko słowom dyrektora Radia Maryja. Jego zdaniem Biskup Janiak nie jest męczennikiem mediów.
- Męczennik to nie ten, kto cierpi. Pierwsze znaczenie tego słowa „matyr” to „świadek”. Świadkiem Pana nie jest biskup, który skrywał pedofilię – napisał ks. Jakub Kopystyński.
Jak podkreślił, męczennikami są ci, którzy „zostali skrzywdzeni przez ludzi Kościoła, a ciągle w tym Kościele pozostali”.
- Oni są prawdziwymi świadkami Pana – napisał ks. Jakub Kopystyński.
Bełchatowski ksiądz komentarz umieścił na swoim profilu facebookowym.
Komentarze (0)