Do ujawnienia przestępstwa doszło przed godziną 1.00 w nocy, 4 maja. Policjanci z Wydziału Prewencji bełchatowskiej komendy zostali zaalarmowani o kradzieży paliwa z ciężarowego mercedesa zaparkowanego przy ulicy Pabianickiej.
- Uwagę mundurowych od razu zwrócił charakterystyczny zapach paliwa. Kiedy policjanci sprawdzili pojazdy okazało się, że przy jednym odkręcony był korek wlewu paliwa, a wokół ślady po rozlanej cieczy. Policjanci odnaleźli też ukryty zbiornik o pojemności 60 litrów, który w połowie wypełniony był olejem napędowym. Patrolując pobliski teren policjanci zauważyli mężczyznę, który wyraźnie był poddenerwowany widokiem policjantów. Szybko okazało się, że od 32-letniego bełchatowianina wyczuwalna była charakterystyczna woń paliwa. W rozmowie z policjantami przyznał się do kradzieży – informuje KPP w Bełchatowie.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.. Policjanci ustalili też, że 32-latek nie działał w pojedynkę, w kradzieży tej uczestniczyli jeszcze dwaj bełchatowianie.
- W sprawie dotychczas zarzuty usłyszało dwóch mężczyzn w wieku 32 i 31 lat. Zatrzymanie trzeciego ze sprawców to kwestia czasu. Mężczyźni wyjaśnili, że kradli, bo potrzebowali pieniędzy na alkohol – dodają mundurowi z bełchatowskiej komendy.
Pokrzywdzony wartość strat wycenił na kwotę ponad 500 zł. Kradzież to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Uprzednio notowany 32-letni bełchatowianin tym razem będzie odpowiadał w warunkach tzw. recydywy.