reklama
reklama

To będzie ''gwóźdź do trumny'' dla energetyki w Bełchatowie? PGE zapłaci miliardy!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

To będzie ''gwóźdź do trumny'' dla energetyki w Bełchatowie? PGE zapłaci miliardy!  - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i ElektrowniaCeny emisji CO2 rosną w rekordowym tempie, a to niestety złe wiadomości dla bełchatowskiej energetyki i… naszych portfeli, bo rachunki za prąd i ciepło poszybują w górę. Eksperci wyliczyli, że przy obecnych stawkach, PGE w 2021 roku zapłaci 10 miliardów złotych! Elektrownia Bełchatów jest na czele listy największych emitentów dwutlenku węgla w Unii Europejskiej...
reklama

W ostatnich dniach cena emisji praw do emisji tony CO2 zbliżyła się do 40 euro za tonę. Od chwili uruchomienia unijnego systemu handlu emisjami tak drogo jeszcze nie było. To oznacza ogromne kłopoty dla energetyki węglowej, bo za każdą tonę wyemitowanego dwutlenku węgla w elektrowni trzeba będzie słono zapłacić.

Według szacunków PGE w ubiegłym roku za prawa do emisji, spółka będzie musiała zapłacić ok. 6 miliardów złotych. To astronomiczna kwota. Wszystko wskazuje na to, że w 2021 roku koncern w skład którego wchodzi kopalnia i elektrownia, na tego rodzaju opłatę wyda jeszcze więcej. Wiosną ubiegłego roku koszt uprawnień do emisji tony CO2 wahał się w granicach 24-25 euro za tonę. Dla przykładu jeszcze w 2016 roku cena wynosiła ona ok. 6 euro za tonę, a roczny koszt PGE zamykał się w kwocie 1,2 mld zł. To pokazuje skalę wzrostu opłat, które mogą dobić polską energetykę. 

reklama

- Czarny scenariusz się spełnia. Cena uprawnień do emisji CO2 szybuję w górę do historycznego maksimum 38 euro/tonę. Czekają nas podwyżki energii i ciepła oraz likwidacja wielu miejsc pracy w sektorach energochłonnych – napisał na twitterze Janusz Kowalski, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Zapłacą miliardy za emisję CO2

Skąd taki wzrost? Eksperci nie mają wątpliwości, że przyczyną jest zatwierdzenie wyższego celu redukcji emisji w Unii Europejskiej do 2030 roku, który zakłada jej ograniczenie o 55 proc. Takie unijne założenia mogą spowodować, że wysokie ceny utrzymają się, a nawet… jeszcze wzrosną.

– To trend, który będziemy obserwować z uwagi na unijną politykę klimatyczną mającą na celu ograniczanie spalania paliw kopalnych. To z pewnością przełoży się też na ceny prądu w Polsce, z tym że odbiorcy mogą to odczuć z opóźnieniem, w zależności od tego, na jaki okres kontraktują energię – powiedział Michał Sztabler, analityk Noble Securities w rozmowie z„Rzeczpospolitą”.

reklama

Z kolei portal business insider powołuje się na prognozy funduszu hedgingowego Andurand, który mówi o wzrośnie cen uprawnień jeszcze o 150 proc. Według prognoz niektórych analityków ceny za emisję CO2 mogą sięgnąć 100 euro za tonę.

Business insider wyliczył, że PGE wyemitowała w ciągu trzech kwartałów ubiegłego roku prawie 44 mln ton CO2, a w skali 12 miesięcy kończących się we wrześniu 2020 - 59,3 mln ton. Przy cenie 38 euro za tonę daje to 10 mld zł kosztów rocznie, ale przy cenie 100 euro za tonę kwota rośnie do aż 27 miliardów złotych! Zdaniem analityków sytuacja, w której energia z węgla będzie coraz droższa, może sprawić, że importowana będzie tańsza energia z zagranicy przy jednoczesny ograniczaniu produkcji prądu z węgla. 

reklama

Taki scenariusz z pewnością nie oznaczałby nic dobrego dla bełchatowskiej elektrowni i kopalni. Prezes PGE – Wojciech Dąbrowski już w ubiegłym roku podczas wizyty w Bełchatowie zapowiadał, że jeśli nie zostaną wydzielone z koncernu elektrownie i kopalnie węglowe, to spółce grozi upadłość. Samego wydzielenia obawiają się pracownicy kopalni i elektrowni, bo to ich zdaniem, może oznaczać redukcję zatrudnienia, nie tylko w tych zakładach, ale też w spółkach zależnych, w których pracuje kilka tysięcy osób.

Jak działa system handlu uprawnieniami?

System handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) to kluczowy w Unii Europejskiej element walki ze zmianami klimatu. Unijny rynek uprawnień do emisji działa od 2005 roku. Na czym on polega? Wprowadzany jest limit łącznej emisji gazów cieplarnianych emitowanych przez m.in. elektrownie i zakłady przemysłowe. Z czasem jest on obniżany. Firmy otrzymują określone uprawnienia do emisji, jeśli im ich zabraknie, to wówczas muszą je dokupić.

Natomiast w sytuacji, gdy przedsiębiorstwo zmniejszy wydalanie szkodliwych pyłów do atmosfery, może zatrzymać dodatkowe uprawnienia w celu pokrycia swoich potrzeb w przyszłości albo sprzedać je zakładowi, któremu ich zabrakło.

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama