Świece dymne, trąbki i... trumna. Związkowcy protestowali w Warszawie [FOTO]

Uzbrojeni w transparenty, trąbki i świece dymne – górnicy z całej Polski protestowali w Warszawie w obronie kopalń i przemysłu wydobywczego. Związkowcy spotkali się przed delegaturą Komisji Europejskiej w stolicy pod hasłem „Nie dla dyrektywy metanowej”. Przywieźli ze sobą też symboliczną trumnę z napisem "polskie górnictwo".

Pracownicy kopalń w całym kraju nie zgadzają się na przygotowane w Parlamencie Europejskim rozporządzenie metanowe, które zakłada, że od 2027 roku obowiązywać ma limit emisji metanu, wynoszący 5 ton na 1000 ton wydobytego węgla. Z kolei od 2031 r. - limit 3 ton gazu na 1000 ton węgla.

- To skandaliczny projekt, który rujnuje górnictwo i Śląsk. Skazuje na bezrobocie i nędzę tysiące górniczych rodzin. Ale skazuje również na ubóstwo i katastrofę miliony Polaków. Bez węgla z polskich kopalń, nie ma taniej energii. Nie ma węgla do ogrzania blisko 4 milionów domów – informują związkowcy z Komisji Krajowej WZZ Sierpień 80.

W proteście wzięli również udział związkowcy z Bełchatowa wchodzący w skład Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno Strajkowego PGE – Tauron, którzy manifestowali przed siedzibą Ministerstwa Klimatu i Środowiska w obronie węgla brunatnego. Związkowcy z kopalni i elektrowni protestowali przeciwko polityce energetycznej PEP 2040, domagając się natychmiastowej decyzji o uruchomieniu odkrywki Złoczew.

- Tylko odkrywka Złoczew zagwarantuje bezpieczeństwo energetyczne milionów Polaków i zapewni miejsca pracy tysiącom pracowników regionu łódzkiego. To inwestycja która pozwoli na dalszy rozwój naszego województwa i całego regionu. Dość faszerowania kłamstwami mieszkańców regionu bełchatowskiego, o atomie i świstakach produkujących tanią energię – napisali związkowcy z MZZ Odkrywka.