Trudno mówić o stabilności i spokojnej atmosferze w największym energetycznym koncernie w Polsce. PGE GiEK skupia elektrownie z Bełchatowa, Opola, Rybnika i Turowa, a także kopalnie z Bełchatowa i Turowa. Do spółki należy też Zespół Elektrowni Dolna Odra. PGE GiEK zatrudnia łącznie kilkanaście tysięcy osób i odpowiada za wytwarzanie blisko 40 proc. krajowej energii elektrycznej. Tymczasem w spółce od wielu tygodni hula wiatr zmian, a prezesi i wiceprezesi zmieniają się tak szybko, że… pracownicy nie nadążają zapamiętać nazwisk niektórych członków zarządu.
W połowie lipca, po odwołaniu prezes Wioletty Czemiel-Grzybowskiej, rozstrzygnięto konkurs na nowego prezesa. Wybrany przez Radę Nadzorczą Krzysztof Kuśmierowski po niespełna tygodniu złożył rezygnację. Pisaliśmy o tym w artykule pt. Prezes PGE GiEK został wybrany i... zrezygnował. Jakie mogą być powody?
Jak poinformował PGE GiEK, do czasu wybrania jego następcy będzie pełnił obowiązki prezesa. W ostatnich dniach z zarządu odwołano również wiceprezesa Norberta Grudnia, który był pełniącym obowiązki prezesa po ustąpieniu prezes Czemiel-Grzybowskiej.
W czwartek, 22 lipca, koncern ogłosił ponownie konkurs na prezesa spółki. To będzie już trzeci szef energetycznego koncernu w tym roku. Kandydaci aplikować mogą do 4 sierpnia. Następnego dnia rozpoczną się rozmowy z zainteresowanymi.
Rada Nadzorcza w konkursie wybierze również wiceprezesa zarządu PGE ds. operacyjnych i transformacji. W tym przypadku zgłoszenia również przyjmowane są do 4 sierpnia.
Komentarze (0)