reklama
reklama

Prezes PGE: „To ważny krok dla Bełchatowa”. Czy to będzie ratunek dla tysięcy miejsc pracy?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Prezes PGE: „To ważny krok dla Bełchatowa”. Czy to będzie ratunek dla tysięcy miejsc pracy? - Zdjęcie główne

foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i ElektrowniaOd 2030 roku rozpocznie się wygaszanie kompleksu Bełchatów. To wówczas zaplanowano wyłączenie pierwszych bloków elektrowni. Szansą na uratowanie tysięcy miejsc pracy i nowe energetyczne otwarcie dla regionu może być atom. Czy bełchatowska lokalizacja spełnia wymogi? Poznaliśmy właśnie pierwsze wyniki analiz sejsmicznych i hydrologicznych, które przeprowadziły ośrodki badawcze i naukowe.
reklama

Region bełchatowski czeka nieuchronna transformacja energetyczna. To już jest pewne – era węgla powoli dobiega końca, a tym samym rozpoczyna się batalia o uratowanie tysięcy miejsc pracy i statusu energetycznej stolicy kraju. Zgodnie z Terytorialnym Planem Sprawiedliwej Transformacji pierwsze bloki Elektrowni Bełchatów zostaną wyłączone w 2030 roku, a ostatnie w 2036. Odkrywka Bełchatów swoją działalność zakończy już w przyszłym roku. Z kolei w przypadku Pola Szczerców koncesja na wydobycie węgla obowiązuje do 2038 roku, ale nie można wykluczyć, że może to być jednak kilka lat wcześniej.

Obecnie w kompleksie energetycznym pracuje ponad 12 tysięcy osób. Jego zamknięcie to widmo likwidacji etatów w kopalni, elektrowni oraz spółkach zależnych. Szansą na utrzymanie zatrudnienia może być budowa elektrowni jądrowej. Bełchatów obok Konina w zaktualizowanym Programie Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) wskazany został jako jedna z preferowanych lokalizacji dla budowy drugiego atomu w kraju. Przypomnijmy, że pierwsza siłownia ma powstać na Pomorzu. Według szacunków, budowa takiego obiektu w pobliżu istniejącego kompleksu, potrwa ponad 10 lat, a zatrudnienie przy realizacji inwestycji może znaleźć nawet do 11 tys. pracowników.

reklama

Prezes PGE: rezultaty napawają optymizmem 

Zanim jednak zapadnie decyzja o budowie i wyborze Bełchatowa dla drugiej elektrowni jądrowej, sama lokalizacja musi przejść gruntowne badania. Okazuje się, że pierwszy znaczący krok w tym kierunku już został wykonany. PGE poinformowało o wynikach analiz geologicznych i środowiskowych przeprowadzonych dla terenu w okolicach Bełchatowa. Za analizy odpowiadały cztery renomowane instytucje: Akademia Górniczo-Hutnicza (Kraków), Główny Instytut Górnictwa – Państwowy Instytut Badawczy (Katowice), Państwowy Instytut Geologiczny – PIB (Warszawa) oraz Poltegor-Instytut – Instytut Górnictwa Odkrywkowego (Wrocław).

- Wstępne rezultaty napawają optymizmem – wskazują, że teren ten może spełniać rygorystyczne kryteria wymagane przy realizacji inwestycji w energetykę jądrową. To ważny krok dla Bełchatowa – i dla przyszłości energetycznej Polski! – przekazał w mediach społecznościowych Dariusz Marzec, prezes PGE.

O szczegóły przeprowadzonych badań zapytaliśmy w koncernie PGE GiEK, którego oddziałami są kopalnia i elektrownia Bełchatów. Jak przekazało nam biuro prasowe, analiza przeprowadzona została w oparciu o dostępne dane archiwalne.

- Zamówiona analiza miała na celu wstępne rozpoznanie warunków geologicznych hydrogeologicznych, hydrologicznych oraz innych środowiskowych, które będą mogły być w przyszłości do wykorzystania podczas realizacji kolejnych zakresów prac i zadań związanych z właściwym programem badań środowiskowych i lokalizacyjnych zgodnie z wymaganiami międzynarodowego i polskiego prawa w tym zakresie – poinformowało biuro prasowe PGE GiEK.

reklama

Co mówią nam dokumenty z ostatniego półwiecza?

Jak podkreślono, dokument powstał po analizie istniejących materiałów na temat budowy geologicznej Polski, w tym wszystkich pomiarów zebranych przez kopalnię na przestrzeni 50 lat, czyli od początku jej powstania. Wygląda na to, że wstępne analizy pozwalają z optymizmem patrzeć na szanse bełchatowskiej lokalizacji. Jednak spółka PGE GiEK zaznacza, że potrzebne są jeszcze bardziej szczegółowe analizy.

- Wstępny raport, który otrzymaliśmy pokazuje, że dane historyczne nie wykazały cech tego regionu, które wykluczałyby inwestycję jądrową w tej lokalizacji. W kolejnym etapie będą prowadzone szczegółowe analizy dostępnych materiałów dot. uwarunkowań geologicznych, geofizycznych, górniczych, hydrogeologicznych – informuje PGE GiEK.

reklama

Przekazano również, że żadna z wykonanych analiz, nie wyklucza pod względem sejsmicznym posadowienia elektrowni jądrowej we wskazanej proponowanej lokalizacji.

- Na podstawie analiz danych historycznych nie znaleziono dowodów na występowanie, w odległości do 20 km od proponowanej lokalizacji, uskoku aktywnego w przeciągu ostatnich 10 tys. lat. Tym bardziej nie ma danych pozwalających na przewidywanie uaktywnienia takiego uskoku w ciągu najbliższych 10 tys. lat – informuje koncern PGE GiEK.

Nie ma podstaw do wykluczenia Bełchatowa

Na tej podstawie autorzy analizy potwierdzili, że „we wskazanej lokalizacji nie można wykluczyć z dalszych prac ze względu na kryteria odnoszące się do tektonicznej aktywności uskoków”. Jak wskazano w raporcie, przeanalizowane dane sejsmiczne nie wskazują też na wystąpienie w ciągu ostatnich 10 tys. lat w lokalizacji naturalnych wstrząsów sejsmicznych o intensywności VIII w skali EMS-98 (około 7 w skali Richtera), jak również wykonane dotychczas analizy hazardu sejsmicznego nie wskazują na możliwość wystąpienia takich wstrząsów w ciągu kolejnych 10 tys. lat. Warto zauważyć, że od 1980 roku, gdy w KWB Bełchatów rozpoczęła działalność stacja sejsmologiczna, odnotowano zjawiska sejsmiczne o magnitudach lokalnych od 1 do 4,6 w skali Richtera.

reklama

W raporcie stwierdzono, że nie ma podstaw do wykluczenia proponowanej lokalizacji z dalszych prac ze względu na kryterium naturalnej aktywności sejsmicznej. Zaznaczono również, że analizy w zakresie hydrologii wciąż jeszcze są prowadzone. Jednak, jak przekazano, wstępna lokalizacja elektrowni jądrowej przewidywana jest w bezpośrednim sąsiedztwie Kopalni Bełchatów, w której funkcjonuje sprawny system odwodnienia wgłębnego i odwadniania powierzchniowego, co daje możliwość wykorzystania wód kopalnianych dla potrzeb przyszłej elektrowni jądrowej.

Bełchatów posiada mocne karty

Jacek Kaczorowski, prezes koncernu PGE GiEK, wielokrotnie w ostatnich miesiącach przekonywał, że bełchatowska lokalizacja posiada wszelkie niezbędne atuty, aby stać się miejscem, w którym powstanie druga w kraju elektrownia jądrowa. W ostatnich miesiącach wskazywał, że jest to przede wszystkim odpowiednia infrastruktura energetyczna w postaci wyprowadzenia mocy na poziomie 5,5 GW. To jednak nie wszystko. Za Bełchatowem przemawiają także zasoby wodne i przede wszystkim doświadczona kadra energetyków.

Według założeń zaktualizowanego PPEJ, decyzja o ustaleniu lokalizacji dla drugiej elektrowni jądrowej oraz zakończenie badań lokalizacyjnych mają nastąpić w 2028 roku. Zgodnie z przyjętym harmonogramem, budowa ma rozpocząć się w 2032 roku, a rozruch pierwszego bloku przewidziany jest na 2040 rok, a dwóch kolejnych na 2041 i 2042.  

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo