reklama
reklama

Poleciały głowy za pożar w bełchatowskiej elektrowni. Prezes PGE GiEK na komisji sejmowej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Poleciały głowy za pożar w bełchatowskiej elektrowni. Prezes PGE GiEK na komisji sejmowej - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i Elektrownia Według prezes PGE GiEK to pracownicy byli odpowiedzialni za pożar układu nawęglania w elektrowni. Cztery osoby zostały zwolnione dyscyplinarnie.
reklama

Do ogromnego pożaru w bełchatowskiej elektrowni doszło 22 maja. Zapalił się taśmociąg w galerii nawęglania doprowadzającej surowiec do bloku 858 MW. W wyniku pożaru największa jednostka elektrowni musiała zostać wyłączona. Szalejący żywioł przez ponad dziewięć godzin gasiły 23 jednostki straży pożarnej.

Miesiąc po pożarze coraz więcej wiadomo na temat całego zdarzenia. O jego przyczyny podczas posiedzenia sejmowej Komsji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych została zapytana prezes PGE GiEK – Wioletta Czemiel-Grzybowska.

Prezes koncernu stwierdziła, że awaria nie wynikała absolutnie z braków „po stronie inwestycyjnej” czy też niedoborów w liczbie załogi.

- Jest to inwestycja stosunkowo nowa, w związku z czym wszelkie instalacje, które zabezpieczają działanie tej estakady i podawanie węgla, funkcjonowały sprawnie, co potwierdziła komisja, która cały ten proces audytowała – powiedziała Wioletta Czemiel-Grzybowska.

Jak przyznała, do zapalania się taśmociągu, a chwilę później ogromnego pożaru, doprowadziły błędy pracowników elektrowni.

- Niemniej jednak jest to zbieg pewnych zdarzeń, za które byli odpowiedzialni ludzie, którzy w wyniku tego, iż nie dostosowali się do procedur i nie skorzystali z sygnałów zgłaszanych przez automatykę, popełnili szereg następujących po sobie błędów, co skutkowało zdarzeniem bardzo poważnym i unieruchomieniem bloku czternastego – powiedziała Wioletta Czemiel-Grzybowska.

Prezes PGE GiEK potwierdziła, że po zdiagnozowaniu przyczyn awarii wyciągnięto konsekwencje służbowe wobec osób, które się do niej przyczyniły. Cztery osoby zostały zwolnione dyscyplinarnie.

- Czynnik ludzki bardzo mocno zawiódł, będziemy uwrażliwiać na podobne sprawy w innych elektrowniach – stwierdziła.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama