W regionie bełchatowskim rozpoczęło się już powolne odliczanie do końca „ery węgla”, a to oznacza, że wielkimi krokami zbliża się czas transformacji energetycznej. Odejście od prądu produkowanego z węgla to dla Bełchatowa i okolic ogromne wyzwanie. Pomysł od lat spotyka się z krytyką zarówno pracowników energetycznego kompleksu, jak i też wielu mieszkańców, którzy uważają, że powinniśmy stawiać na krajowe zasoby surowców i z nich korzystać. PGE zrezygnowała z otwarcia nowej odkrywki w Złoczewie, a na szczeblu rządowym już dawno zapadły decyzje, że rodzimą energetykę należy zmienić w kierunku „zielonej energii” zgodnie z unijnymi wytycznymi. Rezygnacja z węgla to unijny wymóg, do którego Polska się zobowiązała, deklarując stopniowe odejście od energetyki konwencjonalnej i pozyskiwanie prądu ze źródeł nieemitujących dwutlenku węgla do atmosfery.
PGE musi wygasić Elektrownię Bełchatów
Czasu nie zostało już wiele. Kluczową datą będzie 2030 rok. To wtedy ma rozpocząć się wygaszanie bloków energetycznych w Elektrowni Bełchatów, które zaplanowane jest do 2036 roku. Z kolei zakończenie eksploatacji złóż węgla brunatnego w odkrywkach Bełchatów i Szczerców przewidziano kolejno na 2026 i 2038 rok. Według PGE SA odejście od wydobycia węgla brunatnego w Bełchatowie spowoduje obniżenie poziomu zatrudnienia w kopalni i elektrowni o ok. 40 proc. (z obecnych 7530 do 4485 osób w roku 2030). Nie wolno również zapominać o tysiącach osób zatrudnionych spółkach zależnych PGE.Wiele znaków zapytania odnośnie regionu i jego dalszych losów pojawia się podczas debat i rozmów ekspertów z politykami. Jak przeobrazić Bełchatów i okolice, aby region nie popadł w marazm gospodarczy i jednocześnie dać nowy impuls do rozwoju, tworząc nowe miejsca pracy? Wiele mówi się o inwestycjach w gminie Kleszczów, na której terenie przecież działa kopalniana odkrywka.
Japończycy odwiedzili Kleszczów
W ostatnich dniach z wizytą w Kleszczowie była delegacja japońskich przedstawicieli dziesięciu firm z sektora Odnawialnych Źródeł Energii. W spotkaniu uczestniczyli wójt gminy – Dariusz Michałek, prezes Fundacji Rozwoju Gminy Kleszczów – Piotr Kołba, prezes Solparku – Marcin Sokołowski, a także Marszałek Województwa Łódzkiego Joanna Skrzydlewska oraz wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Łódzkiego – Magdalena Spólnicka.Jak informuje kleszczowski urząd, wśród gości z Japonii byli producenci urządzeń takich jak pompy ciepła i klimatyzatory, a także przedstawiciele instytucji wspierających rozwój branży OZE. Przekazano, że wizyta stanowiła część „szerszej misji handlowo-inwestycyjnej, której celem było rozpoznanie potencjału inwestycyjnego regionu bełchatowskiego i okolic Kleszczowa, będących częścią Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej”.
- Wizyta wpisuje się w strategię transformacji energetycznej regionu, który w dużej mierze opierał się dotychczas na węglu. Dzięki możliwościom, jakie oferuje strefa ekonomiczna oraz dodatkowym korzyściom inwestycyjnym w ramach procesu sprawiedliwej transformacji, region ten staje się atrakcyjnym miejscem dla inwestorów planujących projekty z obszaru odnawialnych źródeł energii – informuje gmina Kleszczów.
Jak dodano, w ramach misji zorganizowano spotkanie z władzami województwa łódzkiego oraz przedstawicielami Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, podczas którego omówiono lokalne inicjatywy oraz możliwości inwestycyjne związane z rozwijaniem zrównoważonych źródeł energii.
- Wizyta była również powiązana z przyszłorocznymi targami EXPO w Osace oraz spotkaniami w Tokio – informuje urząd.
Goście z Japonii zwiedzili również okolicę. Zobaczyli m.in. kopalnię odkrywkową KWB Bełchatów, którą podziwiali z punktu widokowego w Żłobnicy.
Komentarze (0)