Elektrownia Bełchatów to największa w Europie tego typu instalacja opalana węglem brunatnym. Podobnie rzecz ma się z Kopalnią Węgla Brunatnego Bełchatów, która jest jedną z największych na Starym Kontynencie. Ogromny kompleks należący do Polskiej Grupy Energetycznej czeka jednak powolne wygaszanie. Wszystko za sprawą transformacji energetycznej i polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Wyłączanie bloków w elektrowni ma rozpocząć się już w 2030 roku i potrwa przez sześć lat. Według zapowiedzi PGE GiEK kopalnia swoją działalność ma zakończyć między 2035 a 2038 rokiem.
Francuzi z wizytą w Bełchatowie
Plany wygaszenia energetycznego kolosa to ogromy problem dla regionu bełchatowskiego. Kopalnia i elektrownia obecnie dają pracę dla blisko 7 tys. osób. Kolejne pięć tysięcy zatrudnionych jest w spółkach zależnych PGE, działających wokół kompleksu Bełchatów. Koniec produkcji prądu i wydobycia węgla oznacza więc likwidację tysięcy etatów, a dla całego regionu widmo bezrobocia i zapaści gospodarczej. Szansą na uratowanie wielu miejsc pracy ma być elektrownia jądrowa. Bełchatów wymieniany jest jako jeden z głównych kandydatów dla ulokowania drugiego atomu. Za pomysłem mocno lobbują samorządowcy, związkowcy i oczywiście koncern PGE GiEK.
Ogromne odkrywki zamienią w sztuczne jeziora
Prace przygotowawcze związane z rekultywacją odkrywki Bełchatów prowadzone są już od kilku lat. Ogromne wyrobisko obecnie jest wypłycane. Przypomnijmy, że w szczytowym momencie prac górniczych Pole Bełchatów miało ponad 300 metrów głębokości, przy czym samo jezioro ma mieć głębokość około 170 metrów. Do wypłycenia odkrywki potrzebne są ogromne ilości ziemi, czyli tzw. nadkładu, który obecnie jest transportowany z sąsiedniego Pola Szczerców. Później będą prowadzone prace przy formowaniu skarp, których nachylenie będzie łagodzone, będą one też umacniane i zabezpieczane. Po zakończeniu robót, rozpocznie się wypełnianie odkrywki wodą, które będzie polegało na stopniowym ograniczaniu odwodnienia, co będzie skutkowało wypełnianiem się wyrobiska wodami głębinowymi. Jednocześnie do wyrobiska kierowane będą wody pochodzące z cieków powierzchniowych.
Ekipa francuskiej telewizji odwiedziła również jedną z byłych kopalń na Śląsku, której infrastruktura dziś wykorzystywana jest do celów turystycznych. Materiał o Bełchatowie ukaże się w głównych wiadomościach „Le Journal de 20 Heures", jednym z najważniejszych programów informacyjnych we francuskiej telewizji.
Komentarze (0)