W związku z eskalacją epidemii w Polsce, od najbliższej soboty w życie wchodzą nowe przepisy. Rozporządzenie zakłada m.in. obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej zarówno w żółtych, jak i czerwonych strefach. Więcej o obostrzeniach przeczytacie w artykule pt. To już pewne! Od najbliżej soboty nosimy maseczki również na ulicach Bełchatowa. ''Nie ma tu miejsca na egoizm''
Komendant Główny Policji zaznaczył, że mundurowi będą od teraz bardziej rygorystycznie sprawdzać to, czy mieszkańcy zasłaniają usta i nos.
- Będziemy bardzo rygorystycznie podchodzić do obowiązku zasłaniania ust i nosa w okolicznościach, które wskazuje rozporządzenie – mówił Dariusz Augustyniak, Komendant Główny Policji.
Osoby, które do tej pory uchylały się od obowiązku zasłaniania ust i nosa będą mieć utrudnione zadanie. Od najbliższej soboty, mieszkańcy którzy nie stosują maseczki czy przyłbicy, będą musieli posiadać przy sobie zaświadczenie lekarskie – w przeciwnym razie mogą spodziewać się mandatu.
Dariusz Augustyniak przytoczył też kilka statystyk. W poniedziałek, 5 października w całym kraju odnotowano 2150 naruszeń obowiązku zakrywania ust i nosa.
- Żeby zobrazować jakie było podejście policjantów, dodam że w tych 2150 przypadkach wystawiono zaledwie 100 mandatów i 50 wniosków o ukaranie do sądu – mówił Dariusz Augustyniak.
Komendant Główny Policji zauważył, że upomnienia nie przynoszą efektów – dlatego też wydana została rekomendacja, by odwrócić tę statystykę. Co to oznacza? Mundurowi będą od teraz znacznie częściej sięgać po bloczek z mandatami.
- Na dzisiejszej wideokonferencji z Komendantami Wojewódzkimi Policji wydałem rekomendacje, aby zdecydowanie odwrócić te proporcje. Chodzi o to, by funkcjonariusze zdecydowanej bardziej reagowali i karali osoby, które nie stosują się do tego obowiązku – mówił Dariusz Augustyniak. - Pora, byśmy zaczęli działać zdecydowanie bardziej represyjnie.
Kwota ewentualnego mandatu zostanie taka jak dotychczas – czyli do 500 złotych. Poważniejszych konsekwencji mogą się jednak spodziewać osoby, które odmówią jego przyjęcia. Dariusz Augustyniak mówił o wprowadzeniu mechanizmu, który pozwoli w takich przypadkach na skierowanie zarówno wniosku o ukaranie do sądu, jednocześnie wnioskując o wszczęcie postępowania administracyjnego do inspekcji sanitarnej. Trzeba jednak zaznaczyć, że to jaka kara zostanie zastosowana, dalej jest indywidualną decyzją policjanta przeprowadzającego interwencję.
- Chcemy by te dolegliwości (spowodowane nie przestrzeganiem obowiązku zasłaniania ust i nosa), były jak najbardziej odczuwalne – mówił Dariusz Augustyniak.
Przypomnijmy, nowy reżim sanitarny będzie obowiązywał od soboty, 10 października.
