Sytuacja miała miejsce na ulicy Kościuszki. Na oczach przechodniów doszło do kłótni kobiety z mężczyzną, która zakończyła się rękoczynami. Wszystko działo się na oczach 7-letniego dziecka. Do akcji musieli wkroczyć strażnicy miejscy, po których zadzwonił jeden z przechodniów.
- Ujęliśmy 28-letniego mężczyznę, który bił swoją konkubinę w obecności 7-letniego dziecka. Przechodzień zadzwonił, że to działo się w bliskim sąsiedztwie siedziby straży i była szybka reakcja funkcjonariuszy - mówi Piotr Barasiński, komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie.
Jak dodaje, strażnicy rozłączyli zwaśnionych partnerów i wezwali na miejsce policję.
- Mężczyzna uspokoił się, tak więc nie stosowano środków przymusu bezpośredniego - powiedział Barasiński.