Bełchatowska policja nie ma wątpliwości rondo Strzelców Poleskich jest zdecydowanie bezpieczniejsze niż skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną, a na dowód mundurowi przedstawiają statystyki. W 2017 roku w obrębie „krzyżówki” doszło do jednego wypadku, w którym ranna została jedna osoba, ale kolizji było znacznie więcej – zanotowano ich dwanaście. Praktycznie identycznie prezentują się liczby za 2018. W minionym roku doszło do jednego wypadku (również z jedną osobą ranną) i trzynastu kolizji. Pierwsze półrocze bieżącego roku i tym samym pierwsze miesiące działania ronda to zaledwie jedna kolizja, której przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu przy wjeżdżaniu na nie.
- To znacząca zmiana przekładająca się bezpośrednio na wzrost bezpieczeństwa w rejonie tego skrzyżowania. Bezpieczniej jest dla wszystkich uczestników ruchu - pieszych, rowerzystów jak i kierowców - mówi Marcin Kucner naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego z KPP w Bełchatowie. - Dane potwierdzają, że poprawiło się nie tylko bezpieczeństwo, ale również płynność ruchu.
Zanim rondo Strzelców Poleskich zostało oddane do użytku nie brakowało opinii nieprzychylnych temu rozwiązaniu. Wróżono nie tylko większe zakorkowanie w jego obrębie, ale snuto również wizje co do kolizyjności tego rozwiązania.
- Patrząc z perspektywy lat i inwestycji, które są prowadzone na terenie powiatu bełchatowskiego przed każdą takową kierowcy narzekają. Jest to związane przede wszystkim z utrudnieniami jakie w fazie początkowej powstają. Niemniej jednak później, kiedy już prace się kończą najczęściej zauważamy, że poprawia się bezpieczeństwo - wyjaśnia Marcin Kucner i na dowód przytacza kilka przykładów: - Tak jest nie tylko w obrębie Wojska Polskiego, ale także na DW 484 w Kalisku, na DW 485 w Wadlewie, czy na skrzyżowaniu ulicy Pabianickiej i Włókniarzy, gdzie również przed pojawieniem się ronda dochodziło do zdarzeń drogowych, a teraz jest i płynniej i bezpieczniej.
Zdaniem naczelnika Marcina Kucnera każde nowo budowane czy radykalnie przebudowywane skrzyżowanie powinno być rondem. W Bełchatowie z pewnością takie rozwiązanie byłoby pożądane dla skrzyżowań ulic Kwiatowej i 1 maja, al. Włókniarzy z Lipową czy al. Włókniarzy z Czapliniecką. Zresztą w przypadku tego ostatniego z wymienionych nie jest wykluczone, że rondo się pojawi.
- Rozmawialiśmy już między innymi z samorządem miasta i Zarządem Dróg Wojewódzkich, który jest zarządcą DW 484, czyli drogi, której fragmentem jest właśnie ulica Czapliniecka i całkiem możliwe, że kolejną inwestycją będzie rondo na skrzyżowaniu Czaplinieckej z al. Włókniarzy - dodaje Marcin Kucner z bełchatowskiej komendy.
