Funkcjonariusze musieli interweniować w jednej z miejscowości w gminie Drużbice. W niedzielę, 21 maja, po około 21:30 otrzymali bowiem zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego mężczyzny, który przyjechał samochodem na jedną z posesji. Gdy mundurowi dotarli na miejsce, okazało się, że sytuacja jest znacznie bardziej zagmatwana, a zaczęła się od kłótni z partnerką.
- Na miejscu policjanci ustalili, że 23-latek wraz ze swoją partnerką kilka godzin wcześniej udali się na stację paliw, gdzie zakupili alkohol i wspólnie go spożywali. Tam doszło do sprzeczki, po której kobieta udała się do miejsca zamieszkania – relacjonuje Marta Płomińska z KPP w Bełchatowie.
Po tej sytuacji pijany mężczyzna został sam. Jak tłumaczył munurowym, przez to, że był bardzo zmęczony, nie chciało mu się wracać na pieszo do domu. Wtedy zauważył stojącego nieopodal volkswagena. Samochód miał otwarte tylne drzwi, a w stacyjce znajdowały się kluczyki. 23-latek postanowił zatem skorzystać z okazji i w myśl powiedzenia, że okazja czyni złodzieja, odjechał samochodem do domu.
- W trakcie interwencji funkcjonariusze ustalili, że zaparkowany na posesji volkswagen transporter został skradziony, a 23-latek, który dokonał kradzieży, nie posiadał uprawnień do kierowania. Ponadto po przebadaniu okazało się, że mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie – dodaje Płomińska.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty: kradzieży pojazdu (za co grozi mu nawet do 5 lat wiezienia) oraz kierowania w stanie nietrzeźwości. Ponadto odpowie za wykroczenie związane z kierowaniem pojazdem bez wymaganych uprawnień. Skradziony samochód powrócił już do prawowitego właściciela.
Komentarze (0)