Dociera do nas coraz więcej informacji od mieszkańców Bełchatowa, zaskoczonych stanem banknotów wypłacanych z bankomatu. Okazuje się, że pieniądze pochodzą z tej samej serii, a przy większych kwotach można zauważyć, że mają kolejne numery seryjne.
- Wypłaciło mi same nówki, jak prosto z drukarni. Sporo osób wspominało, że w innych bankomatach jest tak samo. Czy nie przesadzają z dodrukiem pieniądza? - pisał pan Marek, który podzielił się z nami zdjęciami podjętej gotówki.
- Czyżby rządowa tarcza polegała na dodrukowaniu gotówki? W bankomatach same świeże banknoty, nawet z kolejnymi numerami serii – pisała z kolei pani Karolina, mieszkanka Bełchatowa.
Okazuje się, że spostrzeżenia bełchatowian nie są odosobnione. NPB zapewnia jednak, że jest to standardowa operacja, której celem jest zachowanie najwyższej jakości banknotów pozostających w obiegu - stare i zużyte banknoty zostają wymienione na nowe, świeżo wydrukowane.
- Osoba dokonująca wypłaty z bankomatu lub w kasie banku może otrzymać kilka banknotów o numerach kolejno po sobie następujących. Otrzymanie przez klienta nowych banknotów nie jest zdarzeniem wyjątkowym i wynika przede wszystkim z działań NBP, mających na celu zachowanie najwyższej jakości banknotów pozostających w obiegu" – informował NBP w odpowiedzi dla serwisu wp.pl
Narodowy Bank Polski zwraca też uwagę na inną przyczynę takowej sytuacji, a mianowicie, epidemię koronawirusa. Przedstawiciele NBP tłumaczą, że w okresie od marca do czerwca odnotowano aż 23 -procentowy wzrost ilości pieniądza w obiegu – jak mówią, jest to sytuacja bezprecedensowa. Do bankomatów trzeba było w tym okresie dostarczyć aż 54 mld zł.
Okazuje się, że ilość banknotów o wysokich nominałach, które pozostają w obiegu faktycznie drastycznie wzrosła. Jak informuje portal bankier.pl, największy bo aż 82,4 – procentowy wzrost dotyczy banknotów 500 złotowych. Z kolei banknotów z wizerunkiem Władysława Jagiełły jest w tym roku o 21,2% więcej. Przybyło również 200 – złotówek,ich liczba w obrocie wzrosła o 33,5%.
Wśród ekonomistów nie brakuje jednak opinii, że dodruk pieniądza jest związany z wprowadzoną przez rząd tarczą antykryzysową, a takie działania doprowadzą do wzrostu inflacji w Polsce – w maju tego roku wynosiła ona 3,4%. Natomiast, jak przekonują specjaliści, prawdziwy wzrost inflacji możemy odczuć dopiero z czasem, kiedy chwilowo zmrożona w domowych schowkach gotówka, zacznie w pełni cyrkulować.
