Tuż po zachodzie słońca bełchatowski cmentarz zmienił się w miejsce rozświetlone zniczami, które zapalili bełchatowianie odwiedzający groby swoich bliskich. Tysiące migoczących płomyków każdego roku tworzą niesamowity i wyjątkowy klimat. Nie inaczej było też w tym roku. Refleksyjna atmosfera udzieliła się też spacerującym cmentarnymi alejkami, którzy w blasku migoczących płomieni w zadumie przechadzali się po nekropolii. Wiele osób zatrzymywało się przy grobach, aby pomodlić się i wspomnieć swoich bliskich, znajomych i przyjaciół.
Podobnie, jak w ubiegłych latach, także w tym roku na bełchatowskim cmentarzu odbyła się kwesta pod hasłem "Ratujmy zabytki naszych nekropolii". Samorządowcy, wolontariusze i członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Bełchatowa przez cały dzień zbierali do puszek datki na renowację zabytkowych nagrobków na cmentarzu.
Komentarze (0)