Przypomnijmy, sprawa dotyczyła budowy drogi w Dobrzelowie, której wykonanie zlecono Przedsiębiorstwu Komunikacji, Transportu i Usług Komunalnych Gminy Bełchatów. Zgodnie z dokumentacją, prace miały zajmować obszar ponad 2000 metrów kwadratowych i kosztować gminę niecałe 20 tys. zł. Po podpisaniu odbioru budowy, w sierpniu 2017 roku, okazało się, że realny obszar wykonanych prac to jedynie ponad 400 metrów kwadratowych – biegły sądowy wycenił ich ówczesną wartość na około 2500 zł.
Ważnym wątkiem w sprawie okazał się aneks do umowy z Przedsiębiorstwem Komunikacji, Transportu i Usług Komunalnych Gminy Bełchatów, który miał powstać w ramach gwarancji na wykonane prace. Aneks zobowiązywał wykonawcę do „dorobienia” brakującej części drogi, spinając jednocześnie koszty zawarte w poprzedniej dokumentacji. Sędzia uznał jednak, że dokument został podpisany ze wsteczną datą, był więc próbą zatuszowania śladów popełnionego w gminie przestępstwa.
Warto dodać, że całkowity koszt wykonania inwestycji w Dobrzelowie (włączając w to prace zawarte w aneksie) został przez biegłych wyceniony na kwotę 19 200 zł. Według sędziego jednak, prace podwyższające wartość całości inwestycji były wykonane z powodu rozgłosu medialnego jaki sprawie nadał Waldemar Płomiński, zarzucający wójtowi nieprawidłowości w działaniu. Sędzia mocno podkreślał, że w momencie odbioru nie spinały się ani obszar objęty robotami, ani cena jaką gmina powinna za taki zakres pracy zapłacić.
Skazani urzędnicy bronili się twierdząc, że inwestycję uzupełniono w ramach gwarancji, co finalnie dało jej wartość zgodną z przelewami. To jednak nie przekonało sędziego, który twierdził, że tłumaczenie to jest analogiczne do przerabiania samochodu na kabriolet w ramach okresu gwarancji producenta. Sąd kilkukrotnie podkreślił, że w jego odczuciu podpisanie aneksu ze wsteczną datą było jedynie próbą odsunięcia ewentualnych zarzutów.
Kamil Ładziak usłyszał wyrok roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na taki sam okres oraz karę finansową 6000 zł. Dodatkową ma zakaz zajmowania urzędniczych stanowisk kierowniczych na okres 12 miesięcy.
Janusza J. skazany został na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, 10.000zł kary oraz roczny zakaz piastowania urzędniczych stanowisk kierowniczych.
Paweł R. skazany został na rok pozbawienia wolności na rok w zawieszeniu i karę finansową 3.000 zł.
Sylwestrowi M. sąd wymierzył karę 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i 4.000zł kary.
Wobec Karolinie S. sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres 2 lat.
Wyroki nie są prawomocne. Zarówno były wójt, jak i skazaniu urzędnicy są oburzeni usłyszanymi wyrokami, nie zgadzają się z nimi i zapowiadają apelację.
Poniżej znajduje się komentarz, jakiego udzielił mediom po ogłoszeniu wyroku Kamil Ładziak.