W środę, 18 września, policjanci z bełchatowskiej komendy interweniowali na terenie jednego ze sklepów w naszym mieście. Na miejsce wezwani zostali przez klienta, który zgłosił, że na sklepowych półkach znalazł wiele przeterminowanych produktów.
Półki pełne przeterminowanych towarów
Jak przekazał mężczyzna, w markecie znalazł piwo znanej marki, które nie było przechowywane w odpowiedni sposób, a także produkty, których data przydatności już minęła. Na przesłanych przez niego zdjęciach widzimy, że jeden z napoi energetycznych przeterminował się już blisko dwa miesiące temu, a mimo to i tak miał być dostępny dla klientów. Mężczyzna w sklepie znalazł również m.in. batonik, którego data przydatności minęła dwa dni przed całym zajściem.Taką interwencję potwierdziła wówczas rzecznik prasowa bełchatowskiej policji. Iwona Kaszewska przekazała, że mundurowi udali się na miejsce, gdzie wykonali wszystkie niezbędne czynności związane z tą interwencją. W sprawie rozpoczęło się również postępowanie mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności.
Czytaj też: Remont Placu Wolności w Bełchatowie
Biedronka zabiera głos w sprawie
W tej sprawie wysłaliśmy również zapytanie do biura prasowego Biedronki, ponieważ zajście miało miejsce właśnie w jednym z marketów tej sieci. Okazuje się, że w związku ze zdarzeniem podjęto działania również w innych bełchatowskich sklepach.
- Po dodatkowej kontroli wszystkie produkty niespełniające standardów zostały zutylizowane. W związku z zaistniałą sytuacją przeprowadziliśmy gruntowną weryfikację terminów przydatności we wszystkich sklepach mieszczących się w Bełchatowie, a także rozszerzamy ją na pozostałe placówki w regionie. Ponadto personel został ponownie przeszkolony w zakresie rzetelnej kontroli terminów przydatności – informuje Joanna Bugajska-Morawska, starsza menedżerka sprzedaży w sieci Biedronka.
Biedronka wyjaśniła również, w jaki sposób odbywa się kontrola sprzedawanych produktów, których, jak przekazuje Bugajska-Morawska, w sklepach znajduje się średnio około 200 tys.
- Co do zasady stosujemy codzienne, wieczorne kontrole terminu ważności produktów i mamy do tego specjalne urządzenia. Przy tak dużej skali działalności naszej sieci niestety sporadycznie mogą zdarzyć się przeoczenia pojedynczych produktów, mimo że dokładamy wszelkich możliwych starań, aby je wyeliminować systemowo – wyjaśnia Joanna Bugajska-Morawska.
Jak dodaje, weryfikacja terminów przydatności produktów odbywa się dwufazowo – poprzez system przy wykorzystaniu wspomnianych wcześniej kolektorów, a także manualnie przez pracowników.
- W tym przypadku ewidentnie błąd popełnił personel sklepu, nie wypełniając w pełni swoich obowiązków związanych z weryfikacją towarów – tłumaczy Joanna Bugajska-Morawska.
Zapytaliśmy również, co mogą zrobić klienci, którzy kupią w Biedronce przeterminowany produkt. Sieć przygotowała kilka możliwości, z których mogą skorzystać kupujący.
- Przypominamy, że wszyscy klienci mogą zgłosić reklamację bezpośrednio w sklepie lub do Biura Obsługi Klienta: mailowo na adres bok@biedronka.pl, telefonicznie pod numerem (22 205 33 00) lub za pośrednictwem aplikacji Biedronka. Standardowo w takim przypadku klient otrzyma zwrot pieniędzy za zakup towaru niespełniającego norm jakościowych – przekazuje Joanna Bugajska-Morawska.
Setki przeterminowanych produktów
Okazuje się, że do podobnych sytuacji we wrześniu doszło również w marketach na terenie Piotrkowa Trybunalskiego. Wówczas w dwa dni klient w sklepach znalazł blisko 400 przeterminowanych produktów.
- Dyżurny piotrkowskiej jednostki w dniach 23 i 24 września 2024 roku otrzymał zgłoszenie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia w postaci sprzedaży przeterminowanych produktów w dwóch marketach znajdujących się na terenie Piotrkowa Trybunalskiego. W obu przypadkach policjanci udali się na miejsce, gdzie wykonali wszystkie niezbędne czynności, a prowadzone w powyższej sprawie postępowanie wyjaśni dokładne okoliczności zdarzenia. Powyższe postępowanie prowadzone jest na podstawie przepisów Ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, gdzie powyższe wykroczenie zagrożone jest karą grzywny – przekazała w rozmowie z portalem trybunalski.pl, Izabela Gajewska, rzecznik prasowy piotrkowskiej policji.
Ogólnopolski ruch społeczny
Wówczas klientem, który zawiadomił służby, był ten sam mężczyzna, który przeterminowane produkty znalazł w bełchatowskim sklepie. Jak tłumaczył, zależy mu na zwróceniu uwagi na problem sprzedaży żywności po terminie. Dodał również, że nie działa w żadnej organizacji, jedynie uczestnicy w pewnego rodzaju ruchu społecznym, w którym udział biorą klienci na terenie całego kraju.
- My od dłuższego czasu na terenie Polski ujawniamy nieprawidłowości w postaci żywności, która jest w nieodpowiedni sposób przeznaczona do sprzedaży, albo nie powinna być w ogóle przeznaczona do sprzedaży. Są to m.in. towary przeterminowane, a także nieodpowiednio oznakowane, co do warunków przechowywania – tłumaczy klient.
Warto zaznaczyć, że w takiej sytuacji sklep ma obowiązek zwrócić pieniądze za zakupiony przeterminowany towar. Takie przypadki można zgłosić do sanepidu, UOKiK czy właśnie na policję.
Komentarze (0)